9.11.2014

ARABSKA NOC NA CELOWNIKU ! - SLEEK - ARABIAN NIGHTS - LIMITED EDITION !

Hej Skarby ! 
Tym razem przybiegam do Was z paletką Arabian Nights smoke & shadow, jest to limitowana wersja Sleek-a o numerze 320. Nie jestem specjalistą w dziedzinie paletek tej firmy, mam w swoich zbiorach  zaledwie 3 :)   
Nie kupuję większej ilości ponieważ, jestem wybredna a ze względu na moją jasną cerę nie wszystkie odcienie mi pasują. Wprawdzie paletka   już z samej nazwy  sugeruje nam,że idealnie nadaję się do makijaży orientalnych  a co za tym idzie pięknie podkreśla urodę kobiet Bliskiego Wschodu, mnie wprawdzie matka natura nie obdarzyła ani ciemną karnacją, ani pięknymi brązowymi oczyma   bo moje tęczówki  są podobno w odcieniu "karaibskiej zieleni" ale postanowiłam zaryzykować ;)

Sleek i-Divine  -  paletka  Arabian Nights (320)


tak prezentuje się pudełeczko   paletki ARABIAN NIGHTS

Mimo iż nr 320 należy do serii limitowanej kasetka na cienienie nie odbiega niczym od pozostałych paletek tej firmy  - czarna , plastikowa, porządnie wykonana, zamykana na zatrzask wzbogacona o lusterko.... jedyną różnicą jest nadruk w dolnym prawym roku : "arabian nights smoke & shadows - LIMITED EDITION. 
Szkoda ,że tylko  wersje limitowane posiadają nazwę na wieczku, dla posiadaczek większej ilości palet stałoby się to zdecydowanie wygodniejsze w użytkowaniu ;)


Przejdźmy wreszcie do tego co najważniejsze  - zawartość paletki  :)

Paletka zawiera 12 cieni  po 1,1g każdy - wydaje się to stosunkowo nie wiele ale zwazając na konsystencje i bogatą pigmentację  waga nie jest wcale mała.
W przypadku  Arabian Nights mamy do czynienia z  :

- 1 matowym, klasycznym cieniem
- 1 matowym z drobinkami
- 3 satynowymi  z większymi drobinkami
- 7 satynowymi klasycznymi


Cienie  są bardzo łatwe w  aplikacji zarówno  na sucho jak i mokro, cechuje je  niezwykła wydajność i  przyjemna aksamitna konsystencja.
Na powiece utrzymuję się naprawdę długo ( na mojej powiece z primerem makijaż wytrzymuje 14 godzin bez jakichkolwiek naruszeń).



Cienie są naprawdę różnorodne : jasne , migoczące, ciemne i w intensywnych  barwach. 
Wprawdzie większość  z nich  utrzymana jest w dość ciemnej tonacji  to dzięki tej palecie jesteśmy w stanie stworzyć makijaż na każdą  okazję,  do pracy , biura , na imprezę  czy większe wyjście :)  nie wspomnę już o smokey eyes w najróżniejszych kombinacjach ;) 


Tak jak wcześniej wspomniałam nie posiadam zbyt wielu paletek Sleek-a, 2 lata temu kupiłam swoją pierwszą Au Naturel którą zużyłam do dna, niedawno kupiłam Vitage Romance ( jeśli chcecie  zrobię wam recenzje bo jest przecudowna)  teraz weszłam w posiadanie  Arabian-a.

Wiele z Was wspomina, że paletki Sleek-a są nie najlepszej jakości, nie podzielam tej opinii póki co  bo te paletki na które natrafiłam są naprawdę wysokiej jakości pod względem pigmentacji totalnie porównywalna z moim kochanym NAKED2 .


Poniżej przedstawiam Wam pigemntację po jednym ciapnięciu  pacynką oraz krótki opis cieni.


GÓRNY RZĄD :





  
- SCHERAZADE'S TALE - ( satynowy) jasny beż o ciepłej tonacji, ślicznie wygląda nałozony w kąciku jak i na całą powiekę, na mokro daję efekt lustra, podejrzewam, że na cerze opalonej spisałby się równie dobrze jako  rozświetlacz 


- GOLD SOUK - (satynowy) piękne stonowane złoto z ogromnymi drobinkami, cudownie podkreśla zieloną i niebieską tęczówkę, wygląda pięknie zarówno nakładany an sucho jak i mokro 


- ALLADIN'S  LAMP - (satynowy) bardzo uniwersalny, średni brąz o chłodnej tonacji, lekko przełamany starym złotem, jeden z moich faworytów tej paletki, w kasetce nie przykuwa uwagi ale po nałożeniu na powiekę błyszczy jak miliony monet nie wyglądając przy tym tandetnie ;)


- SULTAN'S GARDEN - (satynowy)  przygaszona zieleń z bardzo drobnymi i delikatnymi drobinkami, zdecydowanie chłodna, nakładana bez primera  bardziej przypomina szarość khaki ale z bazą lub  na mokro zyskuje zieloną poświatę 

- HOCUS POCUS -  (satynowy) z bardzo delikatnymi drobinkami w kolorze srebra, przecudowna mocno napigmentowana szmaragdowa zieleń, niezwykle szlachetna, w połączeniu ze złotem i burgundem wygląda obłędnie ! naprawdę można się zakochać <3   

- SIMBAD'S SEAS - ( satynowy)  głęboki i wysoce napigmentowany kobalt, podobny  odcień jak dotąd spotkałam jedynie  w szafach MAC-a i pigmentach KOBO, w zależności od zestawienia z innymi  cieniami  odcień niczym kameleon nabiera fioletowej, fiołkowej poświaty  



RZĄD DOLNY :














będę musiała poprawić dla Was to zdjęcie bo po zgraniu fotek na kompa  wyszło totalnie nie wyraźnie



- GENIE - (satynowy) cień z licznymi drobinkami, ciepły, czekoladowy brąz ze złocistą poświatą - pierwsze skojarzenie łasucha czekoladki z Ferrero Rocher  :)  Pięknie wygląda w użyciu do smokeyeyes, szczerze polecam każdej zielonookiej :) 

 -BLACK MAGIC - (satynowy) dla mnie totalnie galaktyczny kolor, nakładany w małej ilości na sucho przypomina granatową czerń jednak po nałożeniu  na mokro lub przy ciepnięciu większej ilości zysuje  metaliczno-granatową  poświatę z nutką błękitu królewskiego. Interesujący cień chociaż póki co nie potrafię znaleźć na niego pomysłu :)  bo nie wygląda  zbyt efektowanie z moim kolorem tęczówki... 

 - STALLION - (matowy) dla mnie  jest zgaszony, brudny brąz z nutką śliwki,  cięzko zdefiniować ten kolor ponieważ  tak jak Simbad's Seas w otoczce innych cieni przeistacza się w całkowicie inną barwę ;)  pięknie podbija jasne  tęczówki  - szczególnie niebieskie i zielononiebieskie 

- SORCERER - ( satynowy)  szlachetny kolor z pozoru  wydawać się może  bardzo podobny do Black Magic - ale nic bardziej mylnego, po nałożeniu widać ewidentną różnicę, odcień w tym przypadku  zdecydowanie nawiązuje do niebieskiej szarości a nakładany na mokro  zwiększa swą stalową poświatę  

-VALLEY OF DIAMONDS -  ( matowy) drugi mat w kasetce jednak nie należy do tych typowych , bowiem cień został wzbogacony o średniej wielkości złote drobinki, dodaję to niezwykłej klasy i tak już eleganckiemu burgundowi w ciepłym wydaniu.  


- 1001 NIGHTS - ( satynowy) piękna czerń wzbogacona o liczne drobinki, drobinki są ciemne a mimo to nadają  efekt ładnego lecz nie nachalnego  migotania, nie sądziłam,że tak często będę jej używać.  



Moje oczy zawsze dobrze prezentowały się w otoczeniu burgundów, fioletów, odcieni złota, miedzi i czerni. W tej paletce znalazłam sporo barw z blizonych do tego co stosowałam dotychczas  ale żaden cień  dotychczas się nie powielił, jestem totalnie zaskoczona  jak bardzo ta kasetka przypadła mi do gustu  i mimo iż  do 3 cieni nie jestem jeszcze  przekonana to nadal  próbuje znaleźć  na nie sposób.













Moja ocena ? 4,5 /5

Jest to moja 3 ulubiona paletka zaraz po NAKED2 i Sleek -Vintage Romance ( którą zresztą poleciła mi Anita za co jej bardzo dziękuję ) :) 


JAK WAM  PODOBA SIĘ TA PALETKA ? MACIE SWOJE SLEEK-I ?  
MOŻECIE POLECIĆ JAKIEŚ INNE PALETKI  KTÓRE WAS ZASKOCZYŁY ? 
POCHWALCIE SIĘ I POLEĆCIE COŚ ;)

Ściskam Was i pozdrawiam :*

43 komentarze:

  1. Śliczne kolorki zazdroszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co zazdrościć :-) pewnie dysponujesz lepszymi cieniami ;-)

      Usuń
  2. Ale piękne kolorki :) Nieobyta w Sleek to jestem ja bo nie mam jeszcze żadnej paletki mimo , iż kuszą mnie od dawna. Przyjemnie jest dziś w tle posłuchać Banharta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A proszę bardzo ;) Banhart jak i reszta playlisty ostatnio stale króluje w moich glośniczkach ;-) posiadam obecnie dwie paletki i stwierdzam, że są naprawdę dobre ;) ale teraz chodzą za mną te z the balm :)

      Usuń
  3. piękna jest :) od dawna mi się marzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. swoją kupiłam pod wpływem impulsu ale nie żałuję ;)

      Usuń
  4. Jak to z paletkami bywa, mi by wystarczył dolny rząd :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie same dolne byłyby chyba za ciemne ;-) ostatnimi czasy delikatniej maluje oczy ;-)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. kolory naprawdę przyjemne, szczególnie górny rząd :)

      Usuń
  6. Arabian Nights też mnie urzekła, chyba najlepsza ze Sleekowych nowości z tego roku :) Oprócz Arabian Nights posiadam również Au Naturel 601 którą wykorzystuję do makijażu dziennego. Świetnie się je nakłada, w towarzystwie bazy pod cienie utrzymują się naprawdę cały dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) są mocno napigmentowane i faktycznie potrafią bez trudu wytrzymać bardzo długo :) Au Naturel to już klasyka :) ta paletka stanowi bazę pod każdy delikatny jak i mocniejszy makijaż :)

      Usuń
  7. Jeszcze jedna jest boska - Sleek Garden of Eden :)
    Ja mam Au Naturel, Oh So Special i limitowaną Supreme , która też jest super .
    Fajna recenzja . Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Garden jest piękna ale zupełnie nie pasuje do mojej tęczówki :( posiadam juz jedna paletkę z zielonymi cieniami i w ogóle jej nie stosuję bo wiem jak tragicznie się prezentuje na mojej twarzy ;)

      Mnie kusi SPARKLE 2 :) Na co dzień używam tylko eyelinera i tuszu, ewentualnie jakiegoś migoczącego pigmentu na dolną linię ale gdy już maluję oko to chce aby błyszczało i wyglądało niesamowicie ;) a Sparkle zapewnia ten shine ;) więc chyba tylko ona jeszcze zostanie z czasem nabyta :)
      Dzięki, też pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Ja najbardziej lubię ze Sleeków paletkę ciemnych matów - ładne kolory, dobra pigmentacja i łatwo się je aplikuje na powieki. A ta Twoja paletka też mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do matów powoli się przekonuję ;) póki co stosuję te ciemne tylko w załamku zewnętrznym oka :)

      Usuń
  9. Ja się już wyleczyłam ze sleeków, denerwuje mnie ich osypywanie się i słaba pigmentacja jasnych kolorów. Teraz chcę się pozbyć swoich palet i kupować pojedyncze cienie Hean są o wiele lepsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika ja swoje Sleeki nakładam z Duraline lub Primerem i cienie absolutnie się nie osypują, na mojej cerze nawet jasne odcienie wyglądają na ciemniejsze więc nie odczułam słabej pigmentacji, wiem,że często wspominają o osypywaniu dziewczyny na swoich blogach, ja na szczęście trafiam póki co na dobre paletki :)

      Usuń
  10. Mam ją i pewnie niebawem pokażę kilka mejkapików na blogu :) Fajna paletka,jestem z niej bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie ! Masz śliczne i ciemne więc wiem,że trochę nas poczarujesz makijażem ;) czekam więc z niecierpliwością :)

      Usuń
  11. Ale trafiłaś! Kilka dni temu miałam je kupić, ale w końcu zdecydowałam się na bezpieczniejsze dla mnie kolory. Ta paletka jest przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc już na nazwy cieni tej paletki widać ,że mnóstwo się w niej dzieje ;) Też nie byłam przekonana ale w chwili gdy zrobiłam pierwszy makijaż wiedziałam, ze się polubimy :) Może nie przepiękna ale na pewno ładna i jeśli któraś lubi niekiedy zaszaleć z ciemną powieką to powinna przy zakupie rozważyć własnie tą paletkę bo na oku prezentuje się znacznie lepiej niż w kasetce :)

      Usuń
  12. Kolorki ma piękne! Ja ostatni kupiłam swojego pierwszego sleek'a i też jestem zadowolona. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie naprawdę zaskoczyły swoją jakością :) również pozdrawiam

      Usuń
  13. Posiadam 3 palety i za niedługo Acid bedzie moja <3 paletki lubie ale nie sa one dla mnie produktem pierwszej potrzeby :) poprzednie paletki wygrałam tak wiec jak narazie nie zasiliłam budżetu sleeka:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję wygranej :) ! Widziałam cudne makijaże komponowane Acid-em ale podchodziły one bardziej pod artystyczne, typowe na sesję zdjęciową :) jeśli miałabym się na nią zdecydować to jedynie dla samej zabawy w domu :)

      Usuń
  14. Mam tą paletkę ♥ Uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne kolorki, ja już od jakiegoś czasu choruje na te paletki ale jeszcze nie posiadam żadnej z nich i koniecznie muszę to zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuj tylko wtedy jesli faktycznie wiesz,że będziesz ich używać :) długo zwlekałam ale to z racji mojego ogromnego wybrednictwa :) a zresztą lubię świadome zakupy i te które są praktyczne ;)

      Usuń
  16. Śliczne kolorki ;-)
    ahh cieszę się, że mogłam Cię poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu ! To ja się cieszę :* Mam nadzieję,że do szybkiego zobaczenia już wkrótce :) bo nie wiem czy wiesz ale przyszły te paczuszki :)

      Usuń
  17. Marzy mi się ;) a jeszcze bardziej mam chętkę na Rio Rio ;) Paletki Sleek są naprawdę godne polecenia!

    OdpowiedzUsuń
  18. Rio Rio jest bardzo ładna ale to zupełnie nie moje kolory :) za mną jeszcze Sparkle 2 chodzi ale to z czasem :) moje oko i tak zazwyczaj pokrywa tylko czarna kreska bo do pracy nie bardzo mogę się malować intensywnie a cieni używam najczęściej jako kolorowego eyelinera ^^ albo na dolną powiekę :) ale gdy mam już większe wyjście to szaleję z kolorami :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Super cienie ;)
    Bardzo lubię paletki sleeka ;)
    Ich jedyną wadą jest że za szybko się kończą ( albo ja ich zbyt namiętnie używam :P)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Zostawcie ślad po sobie, dzięki temu łatwiej będzie mi trafić na Wasze blogi :)
Pozdrawiam ciepło i zachęcam do obserwacji :)