Hej Skarby !
Od niedawna jestem w posiadaniu najnowszej mascary Maybellinu - LASH SENSATIONAL / LASH MULTIPLAYING. Wizażystki i kosmetyczne blogerki wręcz oszalały na jej punkcie.
Ja również miałam okazję przetestować tą "sensację" , jak się spisała ? Zapraszam na recenzję !
OPAKOWANIE
Tutaj bez nowości, kształt od paru lat standardowy dla Maybellinu. Kolorystyka bardzo przyjemna, opakowanie schludne i czytelne.
SZCZOTECZKA
Szczotka silikonowa, dosyć nietypowa. Minimalnie odbiega od rysunku z opakowania, nadal jednak widać wyprofilowanie oraz różnorodne włoski. Grzebyki na aplikatorze ułożone są według zasady od najkrótszych do najdłuższych, różni je grubość, odstęp między sobą oraz wysokość.
Zdjęcie poniżej przedstawia idealnie z jak nietypowem układem szczoteczki mamy do czynienia.
Konsystencja nie budzi u mnie zastrzeżeń. Póki co nabiera się w dobrej ilości, jest dosyć mokry więc chwilę zajmuję mu zastyganie na rzęsach. Trzeba uważać szczególnie przy świeżym tuszu aby nie ubrudzić nim powieki.
BARWA
Prawdziwa "karbonowa" czerń. Intensywna z połyskiem ale bez zbędnych drobinek.
JAK SPRAWUJE SIĘ NA OKU ?
1. GOŁE RZĘSY
2. Z JEDNĄ WARSTWĄ MASCARY
3. PO 10h NOSZENIA
PODSUMOWUJĄC
Mascarę stosuję od 2 tygodni i mam mieszane odczucia, wprawdzie jestem zadowolona ale nie doświadczyłam póki co totalnego zachwytu. Niby wszystko jest ok, ale jednak nie zostałam do końca przekonana.
Zacznijmy od ciemniejszej strony. Szczoteczka wygląda niezwykle kusząco, ale podobnie jak w przypadku aplikatora mascary L'Oreal Wings okazała się być niewygodna, dla osób o dosyć gęstych rzęsach nakładanie tuszu tak krótkimi grzebyczkami może okazać się upierdliwe. Sama konsystencja jest dosyć mokra, zastyga długo więc trzeba powstrzymywać się od mrugania aby nie zrobić z siebie pandy.
Efekt końcowy daje niezły, rzęsy wydłużone, o ile się je wyczesze później suchym grzebykiem to nawet rozdzielone. Rzęsy są sprężyste, całkiem lekkie. Kolor głęboki. Utrzymuje się długo, po 10 h praktycznie nie widać osypek , niewielkie odbicia na dolnej powiece, ale jest to jak najbardziej normalne u mnie. Zapach standardowy nie uciążliwy w użytkowaniu ;) Nie zaobserwowałam zaczerwienienia oraz podrażnień w rejonach linii rzęs czy samej spojówki.
Zacznijmy od ciemniejszej strony. Szczoteczka wygląda niezwykle kusząco, ale podobnie jak w przypadku aplikatora mascary L'Oreal Wings okazała się być niewygodna, dla osób o dosyć gęstych rzęsach nakładanie tuszu tak krótkimi grzebyczkami może okazać się upierdliwe. Sama konsystencja jest dosyć mokra, zastyga długo więc trzeba powstrzymywać się od mrugania aby nie zrobić z siebie pandy.
Efekt końcowy daje niezły, rzęsy wydłużone, o ile się je wyczesze później suchym grzebykiem to nawet rozdzielone. Rzęsy są sprężyste, całkiem lekkie. Kolor głęboki. Utrzymuje się długo, po 10 h praktycznie nie widać osypek , niewielkie odbicia na dolnej powiece, ale jest to jak najbardziej normalne u mnie. Zapach standardowy nie uciążliwy w użytkowaniu ;) Nie zaobserwowałam zaczerwienienia oraz podrażnień w rejonach linii rzęs czy samej spojówki.
Zmywam go póki co Biolavenem i nie mam z nim żadnych problemów. Dwie warstwy zmywają się jednym wacikiem.
Zastanawiam się czy stosowałyście tą mascarę, Macie podobne odczucia czy jednak została Waszym KCW ? :) Dajcie znać czy zastyga po dłuższym czasie stosowania :)
A na koniec chwalę się moimi nowiusieńkimi #niemugolskimi okularami ( Ci co czytali Harrego Pottera wiedzą o czym mowa :)) Może nie jest to do końca mój kształt ale jakoś spodobały mi się od razu, dodatkowo ta promocja w Carry i cena 19,90 ;) zresztą kto powiedział,że muszę tylko w RayBanach pomykać :) Za parę godzin mam ślub i wesele brata, złote szpilki czekają, trzymajcie kciuki abym ich nie połamała :)
ściskam :*
na Twoich rzęsach każdy tusz wygląda pięknie :>
OdpowiedzUsuńPokaż szpilki .. pochwal się swoimi złotkami :P
Ojj.. uwierz,mi że nie każdy :) czasami są tak pozlepiane te rzęsy, że coś okropnego :) wyślę Ci dzisiaj zdjęcie ;)
Usuńładnie wygląda na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle ten tusz wypadł :)pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTwoje v rzęsy zawsze są fenomenalne :* może niedługo masakra zejdzie z ceny :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak :) wskoczy jakaś nowość i cena spadnie :) pamiętam jak mascary M. kosztowały po 19,99 i szczerze to były najlepsze tuszę jakich używałam :) ps. Nie zawsze, nie zawsze ;)
UsuńNa oku wygląda naprawdę dobrze, ale ja nie mam tak długich rzęs jak Ty więc się nie skuszę :P
OdpowiedzUsuńwczoraj malowałam nim Mamę na wesele i znacznie lepiej sprawuję się na krótszych rzęskach :)
Usuńmnie z zasady nie przekonują tusze tej marki ;) aczkolwiek na Twoich rzęsach wygląda dobrze :)
OdpowiedzUsuńWygląda nieźle. Nie lubię jakoś tuszy które długo zastygają...
OdpowiedzUsuńto zdecydowanie minus , też wolą uzyć mascary i od razu być gotowa do działania
UsuńBardzo fajnie prezentuje się na rzęsach, a szczoteczki takie lubię, więc pewnie niedługo się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńUdanej zabawy :)
Ojj była udana ! i nie połamałam szpilek :D Musisz sama przetestować i dać znać :)
UsuńŚlicznie prezentuje się na twoich rzęsach, ale to zasługa samych rzęs bo są śliczne!
OdpowiedzUsuńchyba nie ;) rzęsy też potrafia być upierdliwe i nie każdy tusz sie spisuje na nich ;)
UsuńMam ten tusz i wyjątkowo go polubiłam :) a co do okularów faktycznie sa megaaaa ^^
OdpowiedzUsuńto była miłość od pierwszego spojrzenia :D
UsuńKobieto jakbym miała Twoje rzęsy to chyba z każdej mascary byłabym zadowolona :-) A tak poważniej głęboko rozważam jej zakup, żeby osobiście przekonać się o tym szeroko zakrojonym fenomenie :-) Okulary - czaderskie!
OdpowiedzUsuńOkulary szalone :) więc idealne na lato :)) Uwierz mi,że gęste i długie rzęsy są chyba jeszcze bardziej wymagające od krótkich.... trzeba naparwde się nabiegać aby znaleźć tą dobrze wyczesującą :)
Usuńah te Twoje rzęsy :) same w sobie idealne :)
OdpowiedzUsuńabsolutnie ! do ideału brakuje im wiele ;) niestety mają sporo prześwitów :)
UsuńMega blog, cudne oczy *o*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) chcialamtylkoszczescia.blogspot.com
Piękne masz te rzęsy :)
OdpowiedzUsuńAch te Twoje piękne długie rzęsy :)
OdpowiedzUsuńdodałam na bloga zdjęcie otwartej paletki Inglot :)
OdpowiedzUsuńPs. Rzęsy masz nieziemskie! :*
U mnie ona lubi trochę sklejać :) Zapłaciłam ok. 23 zł w promocji :)
OdpowiedzUsuńNie połamiesz ;) efekt łąndy :)
OdpowiedzUsuńKusił mnie przez szczoteczkę, ale efekt nie do końca mi odpowiada ;/
OdpowiedzUsuńJeeeeju jakie Ty masz rzęsy ! :)
OdpowiedzUsuńjuż Ci mówiłam, ze masz cudne rzęsy, a co do tuszu to nie miałam ale nienawidzę jak mam nie mrugać, ja muszę pomalować i juz mieś suche rzęsy :P
OdpowiedzUsuńbo my kobiety zabiegane :) każda minuta na wagę złota :D też wolę jak zastyga od razu i mogę biec podbijać świat :D
UsuńWidzę, że lubimy podobne okularki :D Takich okrąglutkich mam chyba ze trzy pary i zupełnie nie wiem, czy to z miłości do Pottera, czy dlatego, że dobrze się w nich czuję.
OdpowiedzUsuńAle Twoje rzęsty są naturalnie piękne! Takie długie... Moje wyglądają na zdrowe, ale króciutkie :C
U mnie zazwyczaj królują RayBany, w pilotkach wygladam strasznie słabo te okrąglaki przymierzyłam z ciekawości i przepadłam :D sa tak oryginalne,że aż zachwycają ! Zresztą są mega HarryPotterskie :D
UsuńStosuje oliwkę w żelu to zdecydowanie poprawia kondycję rzęs, wzmacnia a jednocześnie wpływa na wzrost, może nie spektakularny, ale przynajmniej rosną i nie wypadają :)
Mnie mascary Maybelline na ogół nie przekonują do siebie..
OdpowiedzUsuńMoże i trudności z aplikacją były, ale efekt na oku fajny. Ja mam rzadkie rzęsy, ale też wolę mniej gęste szczoteczki. Ładniej rozdzielają. Niemniej jednak tusz godny uwagi. A okulary fajne :)
OdpowiedzUsuńOko wygląda super! Ja jakoś omijam Maybelline, w sumie sama nie wiem czemu, zawsze sięgam po Rimmel albo Loreal :)
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba, ale niestety nie mam takich ślicznych rzęs jak Ty ;-) jak na razie cena mnie zniechęca do jego zakupu.
OdpowiedzUsuńSzczoteczka przypomina mi tą z tuszu Lovely curling pump up. Twoje rzęsy są piękne więc i efekt jest super, ale myślę, że taki sam osiągnęłabyś tańszym tuszem :)
OdpowiedzUsuńBoska ta fota :) taka radocha, że szok :D miałam tą maskarę w koszyku ale nie wiem czemu odłożyłam i nie kupiłam. Może przy najbliższych zakupach? Chociaż chyba będę czegoś wodoodpornego szukała na wakacje :) Twoje rzęsy wyglądają w nim obłędnie!
OdpowiedzUsuńCiekawe jak u mnie by wyglądała ta mascara. U Ciebie wygląda przepięknie, bo z tego co widzę masz całkiem długie rzęsy (a przynajmniej dłuższe od moich ;_;). W sumie wkrótce będę musiała zakupić nową mascarę, więc może na tę się skuszę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tusz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i do obserwacji
Pozdrawiam :)
tej maskary jeszcze nie miałam ale pięknie się prezentuje na Twoich rzęsach :)
OdpowiedzUsuń