30.07.2015

EOS - TRUSKAWKOWE JAJECZKO NAWET DLA WEGAN ! / 100% NATURY Z U.S.A

Hej Skarby !

Ostatni maraton dyżurów nie sprzyjał testom, postanowiłam więc wykazać się sprytem, nie marnować czasu i wybrać na ten okres produkty które mogę stosować nawet w pracy. Testy rozpoczęłam od produktu do ust. Dzisiaj pod lupę biorę  znane już prawie wszystkim jajeczko EOS.
Zacznijmy od początku....




OPAKOWANIE
Dużo kobietek pytało mnie do czego mogłabym przyrównać jego wielkość. Jeśli dorastaliście w latach 90tych to zapewne sięgnęła Was fala Kinder Niespodzianek, EOS to dokładnie takie jajeczko Kinderka w wersji fat! (7g) (ta sama wysokość, troszkę większe jeśli chodzi o obwód)
Jajeczko wykonane jest z grubego plastiku powleczonego gumą w tym samym kolorze.
Zachwyt wzbudzają detale : żłobienia, ścięty dół dzięki czemu kosmetyk się nie turla po stole i lekkie wgłębienie dzięki któremu łatwiej jest otworzyć sam  produkt. Bo EOS mimo swej futurystycznej formie jak na błyszczyk otwiera się dosyć tradycyjnie poprzez odkręcenie :)

WERSJA
STRAWBERY SORBET

KONSYSTENCJA
Zbita, tłusta a jednocześnie na tyle miękka, że bez problemu nakłada się ją na usta.



SMAK/ ZAPACH
Smak już jak zdążyliście się domyślić  to truskawkowy sorbet. Zapach to jednak nie tyle truskawkowy sorbet co  raczej guma truskawkowa, słodka, różowa i balonowa :)
Smak przyjemny ale zapach  zdecydowanie mniej wyczuwalny.

SKŁAD
Idealny!

"Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Beeswax/Cera Alba (Cire D'abeille)*, Cocos Nucifera (Coconut) Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Natural Flavor (Aroma), Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Stevia Rebaudiana Leaf/Stem Extract*, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Fragaria Vesca (Strawberry) Fruit Extract*, Limonene**, Linalool**.

*Organic.
**Component of Natural Flavor. Certified Organic by Oregon Tilth"

Jak widać EOS jest w 95% organiczny  i co ważne pochodzi w 100%  z naturalnych składników. Pozbawiony jest glutenu, parabenów, ftalanów a nawet wazeliny!
Bogaty jest w witaminę E, masło shea i olejek jojoba, które sprawiają, że usta są gładkie, miękkie i nawilżone. Posiada właściwości odżywiające, regenerujące i antybakteryjne.

DZIAŁANIE
Czytałam wiele pochlebnych opinii na jego temat, sadziłam, że będzie to killer wśród innych pomadek i że od razu doznam wielkiego zachwytu po jego zastosowaniu...
Zdziwicie się, ale tak nie było...
Eos ładnie nawilżył moje usta ale było to porównywalne z innymi, ulubionymi pomadkami.
Wargi były gładkie, miękkie i dogłębnie nawilżone. Smak wyczuwalny ale bardzo przyjemny.
Różnicę przemawiającą na korzyść EOS-a dostrzegłam dopiero po 2 godzinach. Zazwyczaj po tym czasie sięgam ponownie po nawilżacza, tym razem nie było takiej potrzeby, usta mimo, iż bez śliskiej warstwy nadal były gładkie i miękkie.


CENA
Cena: 23,59 / 7 g (cena ze sklepu iPerfumy)


OCENA 
+  designerski gadżet
+ wygodne i solidne opakowanie
+ szeroka gama zapachów/smaków
+ głębokie nawilżenie, długotrwałe wygładzenie
+ za ładne wykończenie ( połysk bez lepkości ust)
+ za naturalny skład
+ za brak testów na zwierzętach
+ najlepiej zużyć go w 12 miesięcy ale całkowity okres przydatności to 36 miesięcy

+/- cena


PODSUMOWUJĄC

EOS to produkt bardzo uniwersalny, zapewnia ustom długotrwałe nawilżenie i widoczne wygładzenie oraz wysoki komfort użytkowania. Jest ładnym i wygodnym gadżetem w mojej torbie.
I mimo iż nie jest najtańszym produktem do ust to zamierzam kupić jeszcze nie jeden, warto wspierać firmy które bazują na naturze oraz nie testują swych produktów na zwierzakach.

MOJA OCENA: 10/10 !

Produkt otrzymałam na Spotkaniu Bloggerek od firmy iPerfumy. Dziękuję za możliwość przetestowania. 

Miśki dajcie znać co sądzicie o tym jajeczku, stosowaliście ? Macie jakiś ulubiony smak ? 

Ściskam :*  
_______________________________________
PS. Jutro wieczorem o pewnej odżywce do rzęs ;)

24.07.2015

MOJE ULUBIONE POZYCJE ! / WSPÓŁPRACA Z DRESSLINK


Hej Skarby ! 
Dwa tygodnie temu otrzymałam propozycję współpracy z DRESSLINK.  Długo zastanawiałam się czy brać w tym udział, nie jestem i nigdy nie byłam zwolenniczką  żebrolajków, a o "kom\kom" czy "obs za obs" to już w ogóle można zapomnieć.  Nigdy nie szłam na ilość w życiu tylko na jakość i podejrzewam,że to już nie ulegnie zmianie ;) 
Nie wiem jak u Was ale ja nawet w odniesieniu do mojego bloga,  zawsze bardziej doceniam garstkę wartościowych czytelników którzy znajdują czas na napisanie czegoś więcej niż na lawinę komentarzy w stylu " ale fajnie, wpadnij do mnie" od razu taki spam kasuje :)
Ale wracając do tematu, wahałabym się chyba do dnia dzisiejszego gdyby nie fakt,że przejrzałam
ofertę sklepu i znalazłam tam  na prawdę sporo fajnych produktów.  Postanowiłam zaryzykować :)


Nie wiem czy wiecie ale Dresslink to nie tylko ubrania ale również, dodatki, kosmetyki, akcesoria do makijażu czy naprawdę seksowna bielizna :) 
Ciężko było się zdecydować na jeden czy dwa produkty, zbyt wiele rzeczy podobało mi się na raz :) 
Poniżej przedstawię Wam produkty które szczególnie wpadły mi w oko :) 

1.Piękna, pudrowa,boho, długaśna spódnica... Oczywiście dostępne są również inne kolory, cena zaskakująco mała -> LINK DO SPÓDNICY



2. Nie byłabym sobą gdybym nie znalazła czarnej sukienki :) ta totalnie w moim stylu :)  prosta, minimalistyczna a jednak charakterystyczna :) -> LINK DO SUKIENKI




3. Nie wiem jak Wy ale czasami przychodzi taki dzień kiedy mam "wielkie wyjście", nie lubię fikuśnych upięć, źle się czuje w sztywnych fryzurach utrwalonych lakierem :)  Zazwyczaj decyduje się na wyprostowane włosy lub na naturalne fale :)  jednak aby fryzura wyglądała bardziej elegancko często decyduje się na opaski :)  Teraz znalazłam idealną ( elastyczna na gumce) - delikatna a jednocześnie  mega elegancką którą idealnie spiszę się np. na większą uroczystość :) a to wszystko za niecałe  -> LINK DO OPASKI



4.Nie muszę chyba Wam przypominać,że moja skóra ma bardzo silne uczulenie słoneczne, chwilowa ekspozycja słońca na moją cerę kończy się ostrym poparzeniem które później leczę miesiącami.
Czasami szybko wyskakuje z domu ( uroki wylegiwania się zbyt długo w łóżku) i nie mam czasu  na psiukanie się filtrem +50 i czekaniem nawet tych 5 minut, zawsze wtedy zakrywam się  koszulą, zakładam długą narzutkę lub zwykły top z długim rękawem, wiosną czy jesienią nie narzekam, ale latem szczególnie teraz kiedy temp. dobija do 35stopni mam ogromny problem...
Dopiero niedawno odkryłam zbawienne okrycie które  idealnie sprawuje się w upalne dni.. mowa o KIMONIE ! :) Oczywiście nie mylcie go z tradycyjnym japońskim strojem :)
Narzutka jest cienka, przewiewna i bardzo lekka, praktycznie nie wyczuwalna na skórze a takiego bledziocha jak ja idealnie chroni przed oparzeniem :)
W sklepie znalazłam parę idealnych propozycji :) -> LINK KIMONO 1



-> LINK KIMONO 2 



 5. Tutaj nie zamierzam się rozpisywać, no same popatrzcie jakie cudo i to za jedyne 16,50 ! <3
Który kolor Wam najbardziej się spodobał ? -> LINK DO KOPERTÓWEK




6. O ile w tym roku oszalałam na punkcie kimon, to od dwóch lat szaleję za kombinezonami :)  Uwielbiam te długie, krótkie, na ramiączkach z rękawem 3/4, z odkrytymi plecami czy mega wyciętym dekoltem w literkę V :)  do szpilek, to do tomsów, do trampek  strój mega uniwersalny :)
a te wybitnie letnie ;)
->LINK DO KOMBINEZONU 1












7. Koszule ! Od lat ulubiona pozycja w mojej szafie :) Jeansowe, w kratę, w drobne printy, palmy,serduszka, im bardziej dziwaczka tym lepsza :)  Marzy mi się czarna DC w żółte piorunki ale już dawno nie mogę jej dostać... Na stronie Dresslink znalazłam jednak coś co od razu przykuło moją uwagę !
Biała, oversizowa koszula w ręcznie malowane buldożki ! Wprawdzie większa ze mnie kociara, ale nadruk urzekł mnie od pierwszego spojrzenia, szczerze polecam obejrzenie jej w całości bo naprawdę wygląda fenomenalnie <3 -> LINK DO BULDOŻKOWEJ KOSZULI 



8. Skoro już piszę o swoich ulubionych ubraniach, to muszę, ale to po prostu muszę również poruszyć kwestię butów :) Ostatnio uzależniona jestem od RosheRunów, ale zaraz po nich są sleep-ony, większości znane jako sleepersy :) Oczywiście również znalazłam je na dresslinku :) Dacie wiarę ? 22zł ! Oczywiście mnie urzekły czarne, ale mają też inne wzory :) ->LINK DO BUTÓW


   
9.Skoro czarne sleep-ony  to muszą być do tego  jakieś szalone szorty ! Może panterka ? ;)  Nie wiem jak Wam ale do mnie bardzo przemawiają :) -> LINK DO SZORTÓW




10. A może akcesoria ? Przyznam szczerzę, nie przejrzałam jeszcze w całości działu z biżuterią ale jest tego sporo :) Po prostu stwierdziłam,że jeśli jeszcze wybiorę parę naszyjników to już całkowicie zwariuję i nie będę potrafiła wybrać co wrzucę do koszyka :)  ->LINK DO NASZYJNIKÓW 



11. Bielizna ! Która z nas jej lubi :) ? Chyba nie znajdzie się fanatyczka koronek i  mocnych wycięć ;) A na Dresslinku jest sporo seksownej bielizny :) Mnie urzekła ta koszulka, sypiam w podobnych więc nie mogłam przejść obok niej obojętnie :) ->LINK DO KOSZULKI



12. Jak na prawdziwą bloggerkę kosmetyczną przystało nie mogłam nie wyszukać jakichś kosmetycznych akcesoriów :) Przyznam szczerze, że dział wygląda zachęcająco, znajdziemy tam sporo cenowych hitów jak i nowinek z kosmetycznego świata np. 


Zestaw bardzo dobrze zapowiadających się pędzli za 35,90 zł  ->LINK DO PĘDZLI


Czy takich hiciorów jak ten - SUSZARKI  DO PĘDZLI, prosty gadżet a jak bardzo może ułatwić życie ! -> LINK DO SUSZARKI
Lub lampy LED 9W z suszarką ( do hybryd) za 29zł :) ->LINK DO LAMPY
 Jeśli jesteśmy już w klimatach robienia hybryd, to na uwagę zasługują szablony do przedłużania płytki -> LINK DO SZABLONÓW

 




Wprawdzie nie jest to oryginalny BeautyBlender ale patrząc na jej porowatość wygląda zachęcająco, gąbki do kupienia tutaj -> LINK DO JAJECZEK



Na koniec spójrzcie jakie mają w sprzedaży paletki do makijażu -> LINK !  i te ceny :)



Nie wiem czy jakieś rzeczy przypadły Wam do gustu :) 
Sama przyznam się bezkarnie, że zamówiłam 3 :) Ciekawa jestem czy ktoś zgadnie co ;)  Jeśli komuś uda się bezbłędnie wytypować to może liczyć na mały upominek kosmetyczny :) 
Dajcie znać czy współpracujecie z jakimiś firmami tego typu oraz jak ta współpraca się układała :)


Ściskam Was Szkrabki :* 

22.07.2015

UPOMINKI Z WAKACYJNEGO SPOTKANIA BLOGGEREK ! + WYNIKI ROZDANIA Z COLOURCLUB !

Hej Skarby !

Poprzednim razem  pisałam o wspaniałym "Wakacyjnym Spotkaniu Bloggerek" w  Lublinie. Teraz przyszła pora na  przedstawienie Wam upominków  :)



Upominki od firmy INDIGO a dokładniej od Pani Magdy z INDIGO LUBLIN











                                                       od BIOXINE, fb BIOXINE
































                                                        od Caterice, fb CatericeKosmetyków jak widzicie było mnóstwo, parę produktów już testuję i muszę przyznać ,że jestem baaaardzo zdziwiona ich jakością ! A zapach świec ...  FENOMENALNY ! Ciekawa jestem co Was najbardziej interesuje, dajcie znać wezmę to pod uwagę w recenzjach :)Jeśli jest jeszcze ktoś kto nie czytał relacji ze Spotkania, to zapraszam na post :) Pozycja obowiązkowa :)  SPOTKANIE BLOGGEREK .
_______________________________________________PS : WYNIKI ROZDANIA ORGANIZOWANEGO NA FACEBOOKU ! 
 








Trudno było wybrać Zwycięzce, gdybym mogła to każdą obdarowałabym lakierem, ale na chwilę obecną nie dysponuję nawet takim zasobem, nie sądziłam,że rozdanie będzie cieszyło się takim powodzeniem :) Dziewczyny nie przedłużając..

Zestaw lakierów ColourClub wygrywa : KASIA KOŁODZIEJ !

Kochana czekam na dane do wysyłki ( wiadomość prywatna na moim fanpage fb MAZGOO) . Jeśli wytypowana Kobietka nie zgłosi się w przeciągu 7 dni ( czyli do 30.07), wybiorę zwycięzce ponownie :)

Niedługo kolejne rozdanie więc śledźcie uważnie bloga i fanpage :) 

Ściskam :*

20.07.2015

WAKACYJNE SPOTKANIE BLOGGEREK W LUBLINIE ! 18.07.2015R

Hej Skarby !
W sobotę brałam udział w  Wakacyjnym Spotkaniu Blogerek w Lublinie. Jeśli jesteście ciekawi jak przebiegł ten event. Zapraszam na relację :)



Organizatorką była Monika z bloga Candymona. Był to jej debiut jeśli chodzi o organizacje Spotkań Bloggerskich, nie ukrywam wypadło to świetnie a sama Monia zadbała o najdrobniejsze detale.

Miejscem naszego spotkania była siedziba firmy INDIGO Lublin.



Spotkanie rozpoczęło się od pokazu manicuru hybrydowego. W czasie pokazu miałyśmy okazję zobaczyć  jak tworzy się gradient, zdobi płytkę za pomocą żelu i folii transferowej oraz nadaję niesamowitego efektu za pomocą kultowej Syrenki ;)

 Po pokazie był oczywiście czas na pogaduchy i łasuchowanie ;) Pizza, ciastka i chłodne napoje ;)
Czas szybko mijał i niestety jedna z uczestniczek musiała na wieczór zmykać do pracy więc Monika zabrała się za wręczanie upominków.




Firmy oczywiście nie zawiodły upominków było więcej niż mogłyśmy się spodziewać :)


W czasie Spotkania odbyła się również loteria w której można było wygrać mnóstwo wspaniałych, kosmetycznych nagród :) m.in. od SPA NAILS i Produktów Benedyktyńskich :)




Na koniec Spotkania czekały na nas również upominki od Indigo Lublin. Prezenty wręczyła nam osobiście Właścicielka - przesympatyczna Pani Magda :)






Z tego miejsca chciałabym serdecznie podziękować: Pani Magdzie z Indigo za tak ciepłe przyjecie, za niepowtarzalne upominki oraz  udostępnienie przestronnego miejsca :)  Gosi J.  która  wykonała dla nas pokaz pięknego i profesjonalnego zdobienia oraz wszystkim firmom które ufundowały dla nas upominki.

Na koniec nasza wesoła gromadka, na zdjęciu od lewej : Klaudia, Monika Weronika, Magda z Indigo, jaMilenaAgnieszkaMarta :)

oraz przed siedzibą firmy Indigo :)
 Dziękuję Kochane za wspaniale spędzone popołudnie !  oraz Agnieszce która razem ze mną obładowana tymi ogromnymi pakami  przemierzała kilometry  w ciasnym busie ;)

Ściskam :*
______________________________________________________
 PS. W następnym poście zdradzę  co skrywały ogromne paczuszki :)