Hej Skarby !
Dzisiaj zabieram Was w świat naturalnej pielęgnacji, czyli zakątka w którym czuję się najlepiej :)
Tym razem pod lupę biorę mydełko firmy Enklare.
Nie wiem jak Wy ale ja pierwszy raz spotkałam się z ich produktami dosyć niedawno, jak dobrze pamiętam "pierwszy raz" był na blogu Gosi zwanej Esikiem ;) Enklare wywarło wtedy na mnie piorunujące wrażenie oryginalnym designem swoich mydełek.
Produkty od razu mnie zainteresowały, jednak ze względu na pokaźne wtedy zapasy mydełek i przeprowadzane wówczas testy mydełka borowinowego jakoś odwlekłam zakup ich niebanalnych kostek.
W lipcu uśmiechnęło się do mnie szczęście gdyż otrzymałam jedno z ich mydełek na spotkaniu bloggerek. Jaka była radość kiedy ujrzałam w swojej paczuszce wersję Fascination Soap! Wersję którą bardzo chciałam przetestować :)
Zobaczcie i przeczytajcie poniżej jak się spisuje ;)
Najpierw może coś o Firmie...
Enklare tworzy zespół młodych ludzi. Swoją siedzibę mają w Łańcucie i tam również prężnie rozwijają swą naturalną działalność. Jak sami o sobie piszą łączy ich pasja a nawet fascynacja tworzenia kosmetyków inspirowanych naturą. Firma dokłada wszelkich starań aby produkty jakie tworzą posiadały prosty skład kosmetyczny, priorytetami jest wysoka jakość oraz zadowolenie klientów, dlatego też zwracają szczególną uwagę na detale oraz "błyskawiczną" realizację zamówienia.
TESTOWANY PRODUKT
Mydełko Enklare - wersja Fascination Soap
OD PRODUCENTA
"Mydło wykonywane tradycyjną metodą "na zimno" - jak wszystkie nasze mydła. Podczas zmydlania wytwarza się gliceryna roślinna, ma działanie nawilżające i zapobiega utracie wody ze skóry.
Fascination Soap zawiera w sobie leczniczą sól himalajską, która jest stosowana na wiele dolegliwości skórnych m.in. łuszczycę, grzybicę, trądzik. Ponadto ma właściwości antybakteryjne. (...)Działa tonizująco na skórę, wyrównując poziom płynów ustrojowych w komórkach.Sól działa jak peeling - posiada delikatne właściwości złuszczające martwy naskórek."
Mydełka są wykonywane ręcznie, więc jak można się domyślić każde z nich jest niepowtarzalne. Samo w sobie jest ozdobą, dlatego wcale nie jestem zdziwiona formą opakowania.
Mydełko zapakowane jest w biodegradowalną folię celulozową, więc jest eco, dodatkowo ten urokliwy, naturalny sznureczek - totalny szał.
Mydełka są misternie sygnowane nazwą firmy a nie oczywisty kształt działa na wyobraźnie - ja np. codziennie zamiast zwykłej kostki stosuję kawałek Himalayów ;) bo akurat moja "kostka" przywołuje takie skojarzenia, tym bardziej ,że ma w sobie... ( ale o tym za chwilę).
Tak wiem, zawsze ochoczo reaguje na minimalizm i funkcjonalność więc, sami rozumiecie ;) Wizualnie zachwyt gonił zachwyt ;)
Nawiązując jeszcze do opakowania, folia ma również dodatkową rolę, zdecydowanie korzystnie wpływa na właściwości produktu przez,aż 18 miesięcy !
WŁAŚCIWOŚCI
Fascination Soap zawiera w sobie leczniczą sól himalajską. Nie wiem czy będzie to dla Was nowość ale składnik ten ma wybitne właściwości antybakteryjne, zapewne dlatego stosuje się go w leczeniu np. łuszczycy, grzybicy czy trądziku.
KONSYSTENCJA
Jest typowa dla mydełka naturalnego, kostka nie jest jednak tak mocno zbita jak mydła tradycyjne.
Nie napiszę Wam jak całe mydełko zachowuję się w trakcie zmoczenia ( czy sie rozłamuje, kruszy itp.) ponieważ zawsze odcinam kawałki mydełka, tym razem mydełko podzieliłam na 4 części ponieważ zależy mi na higienie i jednak "sterylności" produktu.
ZAPACH
Mogę tu napisać o produkcie bezzapachowym, dla mnie to bardzo subtelna woń kojarząca się z kosmetykami pielęgnacyjnymi do ochrony skóry niemowlęcej, pierwsze skojarzenie delikatniejsza wersja emolientu.
Wiele osób może być zawiedzionych aromatem, dla mnie nie stanowi to problemu, wolę kosmetyk naturalny i czystszy w składzie niż piękny aromat który tylko podrażni mą skórę.
WYDAJNOŚĆ
Mydełko jest dosyć wydajne. Używam go od 29 sierpnia, obecnie zużyłam 1/2 kostki (1/4 stosowałam w kąpieli drugą ćwiartkę do mycia twarzy). Pieni się delikatnie ale namydlenie jest zadowalające.
SKŁAD
INCI: Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Aqua, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Sodium Hydroxide, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Elaeis Guineensis (Palm) Kernel Oil, Vitis Vinifera (Grapeseed) Oil, Sodium Chloride, CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxides), Maltodextrin, CI 75470 (Carmine)
EFEKT
Moja skóra jak już zapewne wiecie, jest bardzo ale to bardzo delikatna, ma tendencję do szybkiego przesuszania, szczególnie przez tragicznie zakamienioną wodę w Lublinie. Wystarczy chwila nieuwagi aby zaraz powstało na niej otarcie i zaczerwienienie. Mydełko wpływa korzystnie na moją cerę. zawarte w niej oleje nawilżają cerę i zdecydowanie ją odżywiają. Sól Himalajska sprawdza się tu również jako niezły złuszczacz, kostka delikatnie masuje a jednocześnie niczym peeling złuszcza martwy naskórek. Skóra po stosowaniu nie jest wysuszona ani napięta, film jest znikomy, praktycznie nieodczuwalny.
Jestem zadowolona z efektu.
CENA
27,30zł / 94 g
DOSTĘPNOŚĆ
Dotychczas spotkałam się zaledwie z kilkoma drogeriami internetowymi oferującymi te mydełka.
Zainteresowanych zakupem odsyłam do strony producenta .
PODSUMOWUJĄC
Mydełka są współczesnym i ulepszonym wydaniem naturalnych produktów znanych już naszym prababkom :) Ogromnie mnie to cieszy,że firma nie rzuca swych haseł reklamowych na wiatr tylko przekłada je rzetelnie w swoje mydełka ( bazą są faktycznie produkty naturalne(oleje, masła) nawet barwniki to minerały oraz związki pochodzenia roślinnego).
Opakowanie jest oryginalne, wiele mówi o produkcie, uwielbiam kosmetyki które same w sobie stają się ozdobą - nie potrzebują tony brokatu,nalepek i hasła weź mnie aby zachęcić odbiorcę do zakupu, tutaj jest klasycznie a produkt obroni się sam :)
Co do samego stosowania, mydełko korzystanie wpłynęło na moją cerę, nie było efektu WOW już po pierwszym zastosowaniu, ale po 3 zmydleniu kostki i spłukaniu efekt wypoczętej cery był zauważalny.
Mydła Enklare zostały przebadane dermatologicznie oraz są systematycznie kontrolowane pod kątem mikrobiologicznym.
MOJA OCENA:
+ za ogólny wygląd
+ za czytelną etykietę ( skład, informację o firmie, miejsce produkcji i kontakt)
+ za wygodny kształt
+ za właściwości pielęgnacyjne
+ za spełnienie obietnic producenta
+/- cena ( z tego co pamiętam jeszcze w czerwcu cena mydełek wahała się między 14 a 16zł. teraz to,aż 27,30)
- brakuje nazwy wersji mydełka na opakowaniach
MOCNE 9/10 ! POLECAM !
Miśki napiszcie czy znacie mydełka tej firmy, chętnie poznam Wasze typy :)
Zastanawiam się czy są tu nadal przeciwniczki mydełek w kostce ? Ja totalna anty-fanka bryłek przekonałam się do nich tej wiosny i wiem, ze zdania nie zmienię :) Moja cera również polubiła zmianę pielęgnacji :)
A Wy ? jak to jest z naturalnymi kosmetykami w waszych kosmetyczkach ?
Ściskam !
PS. Dzisiaj piekłam pierwszy raz w życiu swoje vege ciasto czekoburakowe i duma mnie rozpiera bo wyszło pyszne :) Mimo iż jutro czeka mnie moja mini-impreza przedurodzinowa to czekajcie wieczorem na post, zrobi się tu baaaardzo pachnąco ;)
Uwielbiam takie mydełka. :)
OdpowiedzUsuńJa v również, chociaż wstyd się przyznać ale dopiero od pół roku je stosuje :-)
UsuńSkoro noe jest aż tal twarde, jak to ,,normalbe" ze sjltou, to widocznie na prawdę jest naturalne i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wyprobowala, no jestem alergikiem a sam wyglad medelka mnie zachęcił :) http://www.alicjadobry.pl/?m=1
Mydelka są naprawdę dobre, ja z alergią borykalam się latami, na szczęście teraz jest lepiej a objawy ( pomijajac nieżyt nosa)występują sporadycznie :-)
UsuńO ja cie jak podrożały! :o
OdpowiedzUsuńDwukrotnosc! Szkoda :-(
UsuńMam 4 mydła Enklare, jeszcze nie użyłam.
OdpowiedzUsuńZ ceną zaszaleli! Cudowne mydła z Pszczelej Dolinki kosztują 12-14zł. Polecam jeśli nie znasz
Znam Pszczelą i uwielbiam, o ich perfumach nawet pisałam na blogu :-) Mam jeszcze parę mydelek w domu gdy wykoncze napewno po nie sięgne :-)
UsuńMydło wygląda jak takie podstarzałe, ale właśnie chyba o to chodzi producentom. Nie wiem nigdy nie próbowałam używać takich rzeczy. Może kiedyś.
OdpowiedzUsuńSpróbuj! Też byłam sceptycznie nastawiona a jednak okazały się wybawieniem dla skóry :-)
Usuńa u mnie nazwa mydełka jest na opakowaniu :) zdecydowanie poleca, świetne są! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam na Twoim blogu i byłam zdziwiona :-) mydelka są cudne!
UsuńMydełko faktycznie wygląda nietypowo. Ja stosuję mydełka w kostce jako dodatkowy, ''upewniający'' krok dokładnego zmycia makijażu. Mogą trochę przesuszać naskórek, więc trzeba pamiętać o solidnym nawilżaniu. Szkoda, że cena wzrosła prawie 50%.. :/ ale w przyszłości może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńVege ciasto >.< wyczuwam wpis specjalnie dla mnie <333333 czekam z niecierpliwością :3
Jeśli n chcesz to Ci podeślę przepis :-) dla mnie ciasto było pyszne ;-) A nawiązując do mydelek mam dla Ciebie alternatywę ;-)
UsuńBardzo ciekawe to mydełko :) pierwszy raz o nim słyszę i chętnie zakupię i sprawdzę na sobie :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam! ;-)
UsuńW moim przypadku mydełko starczyło mi tylko na tydzień :0
OdpowiedzUsuńPewnie gdybym nie dzieliła to miałabym podobnie :-)
UsuńKiedyś też nie lubiłam mydeł w kostkach dopóki nie poznałam tych naturalnych cudeniek ;) tej firmy akurat nie znam ale jednak cena trochę odstrasza :) choć fakt, chętnie bym je przetestowała :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam, mydełko delikatne a sprawdza się genialnie!
UsuńAch jak ja lubię takie mydełka , no ale cena nie może być za wysoka :) Na wakacjach kupiłam sobie oliwkowe i jak na razie spisuje się ok ;)
OdpowiedzUsuńJa mam teraz mydełko z białej herbaty! To jest dopiero szał!
UsuńMydelko jest slicznie zapakowane. Super recenzja, moze uda mi sie je dostac, jak piszesz ze warto :)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie mój blog. Klik!
Też nie byłam ale przekonałam się do nich ;-) świetnie wpływają na jakość cery ;-)
OdpowiedzUsuń