Dzisiaj przychodzę do Was z nowością, podwójną świeżynką ! Tak, tak bowiem dzisiaj po raz pierwszy na moim blogu makijaż i to niebieski, czyli w barwach totalnie różnych od tego co noszę na co dzień:)
Kto ciekaw niech zostanie do końca :)
Ci którzy mnie znają osobiście, wiedzą,że podstawą mojego makijażu na co dzień jest minimalizm : czarna kreska , mocno wytuszowane rzęsy i w zależności od okoliczności mocniej lub delikatniej podkreślone usta :) Lubię klasykę ale staram się ją modyfikować aby dodać jej trochę lekkości :)
Cienie używam sporadycznie, głównie na większe wyjścia, ale gdy mam już okazję to zawsze dbam o to aby makijaż był charakterystyczny i niepowtarzalny. Głównie stawiam na burgundy, oberżynę, miedź, złoto, czerń...
Tym razem kosmetyki jakie otrzymałam na Spotkaniu Bloggerek zaskoczyły mnie kolorystyką,
Aha, spójrzcie na skład bo zdecydowanie warto o nim wspomnieć :
2. CIEŃ DIAMOND - VIRTUAL
Cień zaskakująco dobry, ale o nim niedługo przeczytacie cały post bo uwierzcie mi jest o czym pisać :)
3. MASCARA LADIES NIGHT - VIRTUAL - BARWA: ULTRAMARYNA
Mascara jak sama nazwa wskazuje w odcieniu ULTRAMARYNY.
Barwa lapisu połączona ze złotem wspaniale prezentowała się na pokazach mody. Często widywałam ją na powiekach w postaci mocno wyrysowanej jaskółki wyglądało to nieźle ale nigdy nie sadziłam, że sama pokryję rzesy takim odcieniem.
Mascara mnie zaskoczyła. Niepozorny tusz z dosyć standardowym grzebykiem praktycznie idealnie wyczesał moje rzęsy i pokrył je intensywnie kolorem.
Tutaj po nałożeniu jednej warstwy :
a tu po nałożeniu dwóch warstw:
W tym przypadku również zaskoczył mnie skład, jak wspomina producent - mascara wzbogacona jest o wosk ryżowy oraz wosk japoński, składniki te mają dać uczucie lekkich rzęs oraz wizualnie polepszyć jakość włosków. I muszę przyznać,że chyba to działa...
Rzęsy są uniesione, rozdzielone i pogrubione o wydłużeniu chyba nie muszę wspominać.
Mascarę nałożyłam po południu, bez osypek wytrzymała 7 godzin.
Jeśli lubicie kolorowe tuszę, to szczerze zachęcam do zapoznania się z nią bliżej tym bardziej,że cena to 11 zł :)
Wszystkie produkty nakładane były na "bazę" którą stanowił Duraline.
Produkty których używałam znajdziecie na stronach producentów : FELICEA i VIRTUAL.
Zachęcam do zapoznania się z innymi kosmetykami, sama znalazłam tam totalne perełki !
PS. tak mam założone soczewki, stwierdziłam, że pokuszę się o te kolorowe ponieważ, moja zielona i naturalna tęczówka wyglądała naprawdę mdło z tym makijażem.
Dajcie znać co myślicie o moim " pierwszym razie". Czy makijaż oczu z użyciem zaledwie 4 produktów ma szanse się sprawdzić ? Jak często nosicie intensywnie pomalowane powieki :)
Pochwalcie się swoimi makeupami :) Linki tym razem mile widziane :)
Ściskam :*
niebieski to ulubiony kolor mojej Mamy <3, sama nigdy nie stosowałam kolorówki w takim odcieniu ale dusza artystyczna i ciągotka do eksperymentów nakłoniły mnie do testów...
Do wykonania mojego "ANIELSKIEGO" makijażu wykorzystałam :
1.KREDKĘ FELICEA. NATURAL - NR.63
Kolor mocno napigmentowany, w zależności od ilości nałożenia i odpowiedniego roztarcia, jestem w stanie stopniować nasycenie ;)
Bardzo uniwersalna, można zarówno narysować nią precyzyjną linię lub wykonać smoky eyes.
Dobra do rozcierania, powiedziałabym,że nawet lepsza niż do standardowej kreski na powiece.
Dlatego pokusiłam się o wykorzystanie jej w inny sposób :) Ale zobaczycie to poniżej :)
Dobra do rozcierania, powiedziałabym,że nawet lepsza niż do standardowej kreski na powiece.
Dlatego pokusiłam się o wykorzystanie jej w inny sposób :) Ale zobaczycie to poniżej :)
Aha, spójrzcie na skład bo zdecydowanie warto o nim wspomnieć :
- Olej z nasion rącznika pospolitego(olej rycynowy),
- Uwodorniony olej roślinny,
- Uwodornione glicerydy z oleju kokosowego
- Nasycony olej z pestek palmy olejowej
- Wosk Carnauba, Wosk pszczeli,
- Talk,
- Witamina E,
- Mika,
- Mineralne pigmenty: biały, czarny, czerwony, żółty, niebieski, zielony
2. CIEŃ DIAMOND - VIRTUAL
Cień zaskakująco dobry, ale o nim niedługo przeczytacie cały post bo uwierzcie mi jest o czym pisać :)
3. MASCARA LADIES NIGHT - VIRTUAL - BARWA: ULTRAMARYNA
Mascara jak sama nazwa wskazuje w odcieniu ULTRAMARYNY.
Mascara mnie zaskoczyła. Niepozorny tusz z dosyć standardowym grzebykiem praktycznie idealnie wyczesał moje rzęsy i pokrył je intensywnie kolorem.
Tutaj po nałożeniu jednej warstwy :
W tym przypadku również zaskoczył mnie skład, jak wspomina producent - mascara wzbogacona jest o wosk ryżowy oraz wosk japoński, składniki te mają dać uczucie lekkich rzęs oraz wizualnie polepszyć jakość włosków. I muszę przyznać,że chyba to działa...
Rzęsy są uniesione, rozdzielone i pogrubione o wydłużeniu chyba nie muszę wspominać.
Mascarę nałożyłam po południu, bez osypek wytrzymała 7 godzin.
Jeśli lubicie kolorowe tuszę, to szczerze zachęcam do zapoznania się z nią bliżej tym bardziej,że cena to 11 zł :)
Wszystkie produkty nakładane były na "bazę" którą stanowił Duraline.
Zachęcam do zapoznania się z innymi kosmetykami, sama znalazłam tam totalne perełki !
PS. tak mam założone soczewki, stwierdziłam, że pokuszę się o te kolorowe ponieważ, moja zielona i naturalna tęczówka wyglądała naprawdę mdło z tym makijażem.
Dajcie znać co myślicie o moim " pierwszym razie". Czy makijaż oczu z użyciem zaledwie 4 produktów ma szanse się sprawdzić ? Jak często nosicie intensywnie pomalowane powieki :)
Pochwalcie się swoimi makeupami :) Linki tym razem mile widziane :)
Ściskam :*
mi się podoba , a rzęsy cudne !!:)
OdpowiedzUsuńDzięki :-* rzęsy zapuszczam i od prawie roku już nie podcinam ;-)
UsuńDzięki :-* rzęsy zapuszczam i od prawie roku już nie podcinam ;-)
UsuńNiebieski z tą teczowka super spróbuj nastepnym razem wew oka dac np nude i potem niebieski pedzelkiem kulka ladnie to zblendujesz :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy będzie okazja , w niebieskim nie czuje się dobrze ;) ale może w chwili zabawy spróbuje ;) Dzięki Martuś :* Twoje porady zawsze i wszędzie :)
UsuńPoszalałaś :P, ale wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńOjjj tak :D u mnie taki makijaż to naprawdę inny świat :) poczułam sie troche jak Królowa śniegu albo bohaterka Avatara ;)
Usuńale ekstra :D
OdpowiedzUsuń:D jestem w szoku spodziewałam się bardziej fali hejtów a tu wszyscy chwalą :)
UsuńNie mogę oderwać wzroku od Twoich rzęs :))
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, trochę się zapuściłam ;)))
UsuńNieźle. Efekt piorunujący.
OdpowiedzUsuńojj tak ^^ można kogoś wystraszyć , szczególnie soczewkami :)
UsuńAnielski makijaż :), diabelskie rzęsy.
OdpowiedzUsuńale tylko troszeczkę ;) Chociaż bardziej niż rzęsy mroczniejsze są soczewki, mój M. mowi,że to "oczy Wampira" ;)
Usuńwygląda nieziemsko ;)
OdpowiedzUsuńAle ciekawie wyszło <3 Rzadko stawiam na sam niebieski make-up oka bo wygląda mdło przy mojej tęczówce i kolorze włosów ale lubię niebieski :)
OdpowiedzUsuńOj zaskoczyłaś ;)
OdpowiedzUsuńOooo wow! Madzia, z takimi oczętami idealnie nadałabyś się na Śnieżynkę dla Św. Mikołaja :) Tak mi się kojarzy ten make-up :)Jest rewelacyjnie, a rzęsy- marzenie *.*
OdpowiedzUsuńŚciskam :* :* :*
O matko :) hahah fajny efekt
OdpowiedzUsuńCudowne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! :)
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda! Też bym tak chciała, chociaż z moim szczęściem wyglądałabym pewnie jak pani Basia z sekretariatu w PRL ;p
OdpowiedzUsuńJakie rzęsiska! Ja niestety nie lubię tak mocnego makijażu oka - wyglądałabym strasznie :P Ale niebieski tusz lubię :D
OdpowiedzUsuńKocham Twoje rzęsy 💜
OdpowiedzUsuńwoooow robi wrażenie
OdpowiedzUsuńJa codziennie staram się do mojego makijażu przemycić jakiś ciekawy kolor, a ostatnio kupiłam eyeliner w kolorze ultramaryna :)
OdpowiedzUsuńSuper - kojarzy mi się z tematyką zimy :) Tusz rewelacyjnie wygląda!
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu w starym co prawda poście można zobaczyć barwny makijaż z paletką Sleek'a w roli głównej - zapraszam.
http://www.lifeandchill.blogspot.com/2015/02/vintage-romance.html
Królowa śniegu <3
OdpowiedzUsuńodważny ;)
OdpowiedzUsuńWow pięknie to wygląda!:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda :D
OdpowiedzUsuńaż nie wierzę, że zrobiłaś makijaż w takich kolorach :)
OdpowiedzUsuń