Wiele z Was często pyta mnie o jasne kosmetyki do wykończenia makijażu, o ile często zdradzam Wam jak rozjaśnić podkład, ewentualnie jak wybrać ten idealny, nigdy chyba nie wspominałam o uniwersalnych, transparentnych wykończeniach makijażu. Dzisiaj opiszę produkt który spełnia swoje zadanie... Zapraszam na post !
OD PRODUCENTA
Puder ma długotrwałe działanie matujące, pochłania nadmiar sebum. Nie zawiera talku oraz parabenów, jest hypoalergiczny. Nie zapycha porów, nie obciąża skóry, daje bardzo naturalny efekt wykończenia makijażu."
WERSJA / TESTOWANY PRODUKT
PUDER RYŻOWY FIXER z firmy ECOCERA
OPAKOWANIE
Opakowanie to chyba najsłabszy element tego produktu. Kosmetyk przychodzi do nas w tekturowym pudełeczku.
Puder zamknięty jest w kulistym, plastikowym opakowaniu. Plastik jest średniej jakości, sprawia wrażenie wytrzymałego ale chucham na niego i dmucham aby przez przypadek nie upadł, bo przeczuwam roztrzaskanie denka.
W środku znajduje się kratka-dozownik a właściwie ogranicznik pudru. W opakowaniu znajdziemy również aplikator - gąbeczkę o bardzo krótkim włosiu.
Po nałożeniu na twarz stwarza wrażenie aksamitnej i gładkiej skóry. Biały puder w kontakcie z nasza skórą staje się transparentny, ładnie stapia się z kolorytem i fakturą skóry.
ZAPACH
Zdecydowanie kolejny plus. Mimo,iż serwisy podają,że produkt jest bezzapachowy to absolutnie się z tym nie zgadzam ! Aromat jest świeży, delikatny i niepowtarzalny ! Uwielbiam woń tego pudru, prawdziwe cudo <3.
WYDAJNOŚĆ
Produkt używam od ponad 3 tygodni, używam go codziennie i jak na razie nie zaobserwowałam zużycia a zaznaczyłam na nim stan wyjściowy.
Dimethylimidazolidinone, Rice Starch, Magnesium Stearate, Phenoxyethanol , Parfum Ethylhexylglycerin
EFEKT
Puder ryżowy jest bardzo lekki, praktycznie niewidoczny na twarzy. Skóra wygląda na jedwabiście gładką i zmatowioną. Kosmetyk dobrze radzi sobie ze zmatowieniem cery. Nie tworzy efektu maski, nie bieli skóry. Dobrze współgra z innymi kosmetykami np. rozświetlaczem, różem czy bronzerem.
Produkt możemy kupić w wielu drogeriach internetowych, mój pochodzi z eKOBIECA :)
+/ - dla mnie idealnym rozwiązaniem byłaby wersja w kamieniu :)
a to dlatego,że nie mam dużej wprawy w nakładaniu produktów sypkich innych niż pigmenty czy róże. Puder nakładam od górnej partii twarzy kierując się ku szyi. Wydaje mi się,że wtedy wygląda lepiej i cera prezentuje się znacznie korzystniej. Tak czy inaczej nakładany flaptopem idealnie wtapia się w skórę ale trochę osypuje się... NA MNIE :D
PODSUMOWUJĄC
Mam cerę delikatną, wrażliwą i suchą, zdarzają mi się pojedyncze skórki w rejonach nozdrzy, ze względu na silną absorpcje sebum obawiałam się,że ryżowa wersja zmasakruje moją cerę i uwydatni to czego raczej wolałabym nie pokazywać.
Efekt był odwrotny, puder ładnie wykończył makijaż, zmatowił go i utrzymał w dobrej jakości na wiele godzin. Cera wyglądała zdrowo, bez efektu maski.
+ za cenę
+ za wydajność
+ za dobry skład
+ za ładny zapach
+ za konsystencje / ziarnistość
+ za efekt zmatowienia
+ za ładne wtapianie się w skórę
+ za zmatowienie
+ idealnie nakłada się go za pomocą pędzla flap top, podejrzewam, ze dobrze sprawdzi się też kabuki
- za niewygodne opakowanie
- za niepraktyczny aplikator
- za słaby dozownik pudru ( kratka sprawia,że puder stale się osypuje)
Efekt był odwrotny, puder ładnie wykończył makijaż, zmatowił go i utrzymał w dobrej jakości na wiele godzin. Cera wyglądała zdrowo, bez efektu maski.
+ za cenę
+ za wydajność
+ za dobry skład
+ za ładny zapach
+ za konsystencje / ziarnistość
+ za efekt zmatowienia
+ za ładne wtapianie się w skórę
+ za zmatowienie
+ idealnie nakłada się go za pomocą pędzla flap top, podejrzewam, ze dobrze sprawdzi się też kabuki
- za niewygodne opakowanie
- za niepraktyczny aplikator
- za słaby dozownik pudru ( kratka sprawia,że puder stale się osypuje)
+/ - dla mnie idealnym rozwiązaniem byłaby wersja w kamieniu :)
a to dlatego,że nie mam dużej wprawy w nakładaniu produktów sypkich innych niż pigmenty czy róże. Puder nakładam od górnej partii twarzy kierując się ku szyi. Wydaje mi się,że wtedy wygląda lepiej i cera prezentuje się znacznie korzystniej. Tak czy inaczej nakładany flaptopem idealnie wtapia się w skórę ale trochę osypuje się... NA MNIE :D
Robiąc swoje pierwsze makijaże z jego użyciem ogromnie się ubrudziłam, niczym dziecko :D zresztą wystarczy spojrzeć na moją sukienkę :D Nie trzeba nic dodawać :)
Tym razem nie będzie jednoznacznie, aby było sprawiedliwie rozbiję ocenę końcową na podgrupy a byście same stwierdziły czy warto sięgnąć po zafixowanegoryżaka :)
Jeśli miałabym ocenić w skali od jednego do dziesięciu samą jakość pudru to to byłaby mocna 9, jeśli mam ocenić samo opakowanie to wahałabym się między 5 a 6.
Ocena całości trochę spadła ze względu na dozownik ;/ ale znowu biorąc pod uwagę genialny skład ( na 10!) i cenę 15zł za 15g ( również na 10!) to nie byłabym sobą gdybym go Wam nie poleciła :)
PS. Znacie patenty na nie brudzenie się podczas makijażu sypkimi produktami? ;D Wypróbuje nawet te absurdalne :)
Ściskam :*
Mi również bardzo się spodobał, nawet wersja sypka mi nie przeszkadza :-)
OdpowiedzUsuńMoże masz więcej wprawy :) ja zawsze sięgałam po wersję w kamieniu, raz tylko wybrałam opcję pudru sypkiego- mineralnego :) Muszę jakoś okiełznać zagadnienie bo efekt daje całkiem przyjemny :)
UsuńSzkoda, że tak brudzi. Przy ciemnych ubraniach to tragedia.
OdpowiedzUsuńBrudzi, ale już poznałam tricki jak sobie z tym radzić :)
Usuńja jeszcze nie otworzyłam :P ja jak maluję sie w ubraniu a szczególnie ciemnym to "za kołnierz" zakładam pieluchę tetrową albo ściereczkę kuchenną, potem zdejmuje i nie muszę sie martwic ze coś z ubraniem jest nie tak :D
OdpowiedzUsuńMuszę Kasiu spróbować wykorzystać ten sposób :)
UsuńHmm, za 15 zł, a jaki efekt! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z http://okiem-barwnej-poetki.blogspot.com/
Dziękuje ! zadowolona jestem z efektu :) i cena faktycznie malutka :) jestem totalnie zszokowana jak się sprawuje na twarzy no i ten zapach :)
UsuńNie mam nic takiego u siebie ;)
OdpowiedzUsuńFajna alternatywa dla jasnej cery :) tak naprawdę dla kazdej ale szczególnie dla bledziochów :)
UsuńOoo kurczek sypacz porządny ;)
OdpowiedzUsuńPowoli zaczęłam nad nim panować ;P Chyba ogarnęłam zagadnienie ;)
UsuńNajlepiej sprawdza sie: zakrycie grubym ręcznikiem :) Ja też sie zawsze uwalam :) Dzieki za ten post, wlasnie sie zastanawialam nad zakupem tego pudru :)
OdpowiedzUsuńA ja dziękuję za radę, zdecydowanie najbardziej odpowiada mi ten wariant ;-) puder ładnie osiada i nawet nie osypuje się przy zdejmowaniu :-)
Usuńbardzo lubię transparentne pudry, to zdecydowanie moi ulubieńcy jeśli chodzi o wykończenie makijażu :) a wczoraj zakupiłam z ArtDeco, mam nadzieję, że mi się sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńNie mam dużego doświadczenia jeśli chodzi o produkty sypkie do wykończenia twarzy, zazwyczaj wybieram te w kamieniu o półsatynowej konsystencji.
UsuńNigdy nie słyszałam o takim pudrze, a efekt jest świetny! Zwłaszcza, że nie kosztuje fortuny ;) Muszę go dodać do mojej wish listy ;)
OdpowiedzUsuńMusisz go powąchać ;-) Dla mnie jego zapach jest oblędny! Niby nic a jednak jest szał ;-)
UsuńZgadzam się co do zapachu, dla mnie także jest przyjemny, i fakt osypuje się przy aplikacji, ale bardzo go lubię i używam codziennie :)
OdpowiedzUsuńTeż go używam od blisko miesiąca ;-) zastosowalam się do Waszych porad odnośnie zakrywania ręcznikiem ;-) i faktycznie działa, cera ładna a koszulki czyste ;-)
UsuńMój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńTo już jest trochę zwolenniczek tego ryżowca ;-)
UsuńSpodobał mi się, że ogromny minus za brudzenie ubrań :)
OdpowiedzUsuńAle wszystko jest do ogarnięcia ;-)
UsuńMam go i bardzo lubię. Również kupiłam na eKobieca :).
OdpowiedzUsuńDługo zwlekalam z zakupem, bardzo ucieszyłam się kiedy go otrzymałam :-) ale podejrzewam, że po wykończeniu nabęde ponownie :-)
UsuńFaktycznie brudzi. Ale skoro to wina opakowania, to warto go przesypać do czegoś praktyczniejszego :)
OdpowiedzUsuńTaki mam zamiar, ale narazie brak odpowiedniego pojemniczka w domu ;-)
UsuńPodoba mi się, świetnie wygląda na buzi.
OdpowiedzUsuńWłaśnie fajne jest to, że prawie go nie widać, może delikatnie zbiera się w płatkach nosa, ale trzeba go "wciskać "delikatnie pędzelkiem i wygląda ok :-)
UsuńCzytałam dobre opinie o tym pudrze, także polubilismy się z wersją prasowana :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeraz mnie zaskoczyła o wersji prasowanej jeszcze nie słyszałam, widzę że trzeba zrobić rozeznanie ;-)
UsuńDobra cena, skusiłas mnie :) Dodaję do wishlisty na przyszły rok :)
OdpowiedzUsuńMyślę,ze warto! Cena w stosunku do jakości naprawdę niska :-)
Usuńfakt, dozownik jest bardzo niepraktyczny... u mnie puder fruwa wszędzie... ale sam efekt na twarzy jest świetny :)
OdpowiedzUsuńWarto się pomęczyć i częściej sprzątać mieszkanie ;-)
UsuńJa mam puder bambusowy z biochemii urody 50 ml i bardzo go sobie chwalę, ale może czas wypróbowac coś innego: )
OdpowiedzUsuńSprawdzę ten :)
PS. Mi ten puder podczas pylenia wlatuje do nosa xd i strasznie mnie smyra
Hahah o matko tylko tam nie kichnij w niego, dopiero będzie sprzątania :-D
UsuńMyślałam o wersji bambusowej ale podobno mocniej pochłania sebum, więc bajkach się go stosować do mojej delikatnej i suchej cery
Kochana jakie Ty masz rzęsiska ;)
OdpowiedzUsuńNo mam nawet długie,po Tacie mam takie ;-)
UsuńBardzo lubię pudry ryżowe. Używam z Pierre Rene lub Glazel. Nie przeszkadza mi to, że są sypkie. Co prawda można się ubrudzić, ale nie jest to jakoś specjalnie uciążliwe ;)
OdpowiedzUsuńwww.blackarrotmakeup.blogspot.com
nie używałam jeszcze ryżowego pudru ale bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Slyszałam o tym pudrze sporo dobrych opinii ;)
OdpowiedzUsuńpelno o nim na blogach:)
OdpowiedzUsuńUbrudzona i tak wyglądasz pięknie :) Ten puder mam na liście i kiedyś go dorwę!
OdpowiedzUsuńO! To coś dla mnie, a raczej dla mojej cery. Ostatni puder spowodował alergie i zatkał mi pory niesamowicie :/
OdpowiedzUsuńJa tam zawsze albo czymś się zakryję (nawet zwykłą chusteczką higieniczną), ale zazwyczaj po prostu twarz wysuwam mocno do przodu tak żeby w trakcie nakładania pudru ramiona i klatka były schowane do tyłu, a puder ewentualnie osypał się na ziemię :) Wygląda to jak biegacze na finiszu i sprawdza się bardzo dobrze :D
OdpowiedzUsuńJa tam zawsze albo czymś się zakryję (nawet zwykłą chusteczką higieniczną), ale zazwyczaj po prostu twarz wysuwam mocno do przodu tak żeby w trakcie nakładania pudru ramiona i klatka były schowane do tyłu, a puder ewentualnie osypał się na ziemię :) Wygląda to jak biegacze na finiszu i sprawdza się bardzo dobrze :D
OdpowiedzUsuńnie znam, żadnego patentu żeby się nie ubrudzić ale jestem ciekawa co by było dobrą opcją:D ja pudru nie używam jedynie moje meteoryty, a z nimi takiego problemu nie ma :) jeśli chodzi o ten ryżowy to wygląda na tak pięknie zmielony i na Twojej twarzy prezentuje się bardzo fajnie, ale masz racje opakowanie słabe :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie postanowiłam kupić puder tego typu, więc Twoja recenzja mi się przyda. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńfantastyka,kryminały,pielegniarka,herbatoholiczka! Coś nas łączy!! :) swoja droga! ale masz śliczna buziunie <3 pytanko dotyczace pudru (zamierzam kiedys jak bede miała wiecej czasu nauczyc sie składów a póki co, musze pytac :)) czy jego skład jest naturalny? Jako PROzdrowotniak, jaram sie strasznie kosmetykami naturalnymi :))
OdpowiedzUsuńKurczę, kusi mnie puder ryżowy bo moja skóra jest skłonna do świecenia się.. Jak uważasz, lepiej kupić Paese czy właśnie Ecocera?
OdpowiedzUsuńLubię puder ryżowy głównie ze względu na jego transparentność - nie ma problemu z doborem koloru. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPuder pudrem - ładne wykończenie, ale Twój makijaż bardzo mi sie podoba - i te rzesy!
OdpowiedzUsuńFaktycznie z pewnością się obsypuje - widać ;) i to jest wada
Aa już zamawiam, cudo!
OdpowiedzUsuńAa już zamawiam, cudo!
OdpowiedzUsuń