Witajcie Skarby!
Równo tydzień temu
spotkałyśmy się w Restauracji Portofino na Spotkaniu Bloggerek. Parę dni temu miałyście okazję przeczytać relację z tego wydarzenia. Dzisiaj nadszedł czas aby zdradzić Wam co dostałam od Sponsorów naszego eventu. Współorganizując to spotkanie nie spodziewałam się, aż takiej ilości produktów od Sponsorów. Jest to dla mnie zdecydowanie powód do dumy, bo było to moje pierwsze spotkanie które organizowałam.
Upominki mnie zaskoczyły, znalazłam w nich sporo "musthave", zobaczcie więc na jakie perełki trafiłam :) Przedstawiam paczuszki od sponsorów...
JOHN MASTERS ORGANICS / FB
Od firmy JOHN MASTERS ORGANICS otrzymałam dwie 60ml tubki. W moje ręce wpadł : szampon do włosów osłabionych i wypadających (mięta + wiązówka błotna) oraz intensywna odżywka do włosów ( lawenda+avocado). Oprócz tego 3 saszetki produktów do ciała :)
Nie ukrywam, bardzo cieszę się z tego upominku, jako prawdziwy włosomaniak, a tym bardziej zwolennik naturalnej pielęgnacji długo nie zwlekałam z testami :) Stosuję namiętnie obydwa produkty, nie długo zdradzę Wam wyniki:)
BRA BIJOU / SZYFONIERA / FB
Kolejny upominek który wywołał u mnie fale radości. Ci którzy mnie znają wiedzą, że ubieram się raczej minimalistycznie, uwielbiam ubrania uniwersalne, np.sukienki które założę i do trampek i do szpilek. Ogromną uwagę przywiązuję do dodatków, twierdzę,że to one budują całą stylizację i potrafią zmienić nawet zwykły t-shirt w coś niezwykłego :)
Bra Bijou jak pewnie już się domyśliłyście to ozdobne ramiączka do biustonoszy. Dla mnie to cudowne rozwiązanie. Przypadł mi model
Masquerade. Jest to fason dzięki któremu mogę swobodnie zmieniać wygląd moich ramiączek i tworzyć z nich wiele kombinacji. Firma na stronię przedstawia kilka kombinacji, mogę wam zdradzić, że to nie wszystkie opcję jakie ten model oferuje sama naliczyłam już 9 wariantów ;).
LAQUINTESSENCE / FB
Podejrzewam, że wiele z Was nie kojarzy tej firmy, niech nie zwiedzie Was nazwa, marka ta istnieje od dawna, kiedyś KREM DLA MNIE dzisiaj po metamorfozie przemienił się w LaQuintessence.
Wprawdzie strona internetowa figuruje jeszcze pod starym szyldem ale nie długo zmiany zostaną wprowadzone w życie.
Do testów otrzymałam niesamowite pudełeczko, dla mnie już samo opakowanie jest przepiękne i powoduje wzrost ciśnienia, po uchyleniu wieczka dostałam praktycznie palpitacji serca!
Uwielbiam tak misternie zapakowane kosmetyki. Zresztą same popatrzcie... aż, szkoda dotykać :)
W pudle znalazłam olej z pestek malin,kwas hialuronowy, ręcznie robione mydełka.
NANSHY / FB
Myślę,że każda kobietka wykonująca makijaż, ma w swoim kuferku chociaż parę pędzelków:) Ja o ilości swoich pędzli wolałabym nie mówić :) Nie jest ich dużo, myślę, że zmieściłabym się w 12-15. Stawiam na jakość nie na ilość( zresztą zawsze i w każdej dziedzinie życia się tym kieruję). Od dawna zastanawiałam się jak to jest z firmą Nanshy. Ogromnie się cieszę,że będę miała okazję wypróbować pędzel tej marki. Radość mnie ogarnia bo jest to Precise Bent Eyeliner :) a jak wszystkim wiadomo, uwielbiam kreski i kocie oko ;) Euforia trwa, więc testy rozpoczynam od poniedziałku :)
XOXO / FB
Mimo,iż w spotkaniu brały udział bloggerki kosmetyczne postarałyśmy się z Moniką o dodatki również z innych dziedzin :) Firma XOXO to marka zajmująca się sprzedażą koszulek i ecobagów. Oferują produkty z nadrukami własnymi,ale również mają możliwość nadruku własnego hasła :)
Wybrałam białą koszulkę z napisem "Save water drink Champagne". Nie wiedziałam,że jako organizatorka otrzymam również czarną ecotorbę z takim samym hasłem :)
Uwielbiam ecotorby, śmigam z nimi zawsze jako dodatek do zwykłego baga :) W taką szmaciankę wrzucam laptopa w piance, czy książki z biblioteki, służy mi zarówno na zakupy jak i w życiu codziennym. Mała prosta rzecz a jak bardzo cieszy :)
MARIZA / FB
Pierwszy raz z Marizą spotkałam się ponad rok temu, firma wtedy przesłała cienie do powiek w postaci sypkich pigmentów. Nie ukrywam, cienie bardzo mnie zaskoczyły. Tym razem marka zaproponowała nam identyczne zestawy tj.:krem do rąk i stóp, dwa lakiery w bardzo przyjemnej dla mnie tonacji ( nude + czerń), puder rozświetlający oraz pomadkę w dosyć ciemnym odcieniu, o której być może jeszcze napiszę :)
SYLVECO / FB
Marka zaproponowała nam zestaw próbek swoich kosmetyków oraz zestaw poradników. Jako zwolenniczka zarówno marki Sylveco i Biolaven, mam już na swoim koncie bogatą liczbę przetestowanych produktów tej marki. Cieszę się z licznych katalogów, są one bowiem ciekawym wyznacznikiem który ułatwia dobór odpowiedniego produktu szczególnie osobom które jeszcze nie miały styczności z marką. Mam nadzieję,że nie długo ukażą się również wersję od Vianek. Jeszcze nie stosowałam ich produktów a nie ukrywam bardzo, ale to bardzo mnie kuszą :)
PHYTOCODE /
FB
Nie znałam dotychczas tej marki, przyznam szczerze,że nie jestem ekspertem w dziedzinie pielęgnacji bazujacej na olejkach różanych. Nie przepadam za zapachem róży naturalnej tym bardziej przetworzonej , dlatego też jestem bardzo ciekawa tych produktów. zastanawiam się jak pachną i jak działają :) Zdecydowanie zdradzę Wam efekt w przyszłości :)
EVELINE / FB
Co tu dużo mówić marka Eveline kolejny raz dowiodła, że potrafi zrobić nam miłe niespodzianki :)
Lakiery do paznokci w wiosennych odcieniach, "wysuszacz" lakieru, podkład Ideal Cover o którym miałam okazję pisać już
tutaj, błyszczyk oraz nowość - serum powiększające usta 3D.
Zdecydowanie możecie spodziewać się recenzji któregoś z produktów do ust :) Zastanawiam się czy bardziej interesuje Was błyszczyk czy może serum do ust :)
PIERRE RENE / FB
Markę Pierre Rene kojarzę głownie z cieni i podkładów. Od dawna przymierzam się do zakupu ich podkładu ale niestety stale spotykam się z brakiem najjaśniejszego odcienia w ich szafach. Na spotkaniu firma podarowała mi kryjący błyszczyk oraz lakier. Chętnie przetestuje obydwa produkty.
EQUILIBRA / FB
Markę znam od roku. Mam za sobą testy produktów do włosów które wspominam bardzo, ale to bardzo dobrze :) Z racji tego,że moja skóra świetnie reaguje na produkty z aloesem chętnie wypróbuje ich balsam. Oprócz balsamu firma dorzuciła saszetkę szamponu i co mnie chyba najbardziej zaskoczyło perfumowaną saszetkę do szafy - zapach niesamowity przypominający świeże pranie suszone na wietrze ;)
PARTY LITE / FB
Marki Party Lite chyba nie musze Wam przedstawiać :) Każda candle-maniaczka wie,że to jedna z wiodących marek na rynku świec :) Obszerny post o tej firmie
pisałam w ubiegłym roku. Tym razem mam do czynienia z zupełnie inną nutą zapachową :) Niedługo zdradzę Wam sekret co skrywają owe pudełeczka :)
PACHNĄCA SZAFA / FB
Pachnąca szafa zaskoczyła mnie niesamowicie :) Z ogromną radością otworzyłam paczkę od nich :) Uwielbiam naturalne aromaty do szaf czy wnętrza. Tutaj otrzymałam potężną porcję aromatycznych szaszetek. Wersja poziomkowa już zawisła w szafie a szklany odświeżacz powietrza świetnie sprawdza się w jadalni, otwarta przestrzeń cudownie wypełnia się biała herbatą z nutką mięty :)
MIRACULUM / FB
Firma Miraculum przekazała nam produkty znanych marek : JOKO, VIRTUAL, GRACJA.
Firma zadbała o naszą pielęgnację, makijaż oraz kolorówkę paznokci.
O ile produkty JOKO są mi znane w związku z własnie trwająca współpracą ( napisze o nich w najbliższym czasie bo jest o czym wspominać<3) tak produkty Virtuala i Gracji chętnie przetestuję, a jeśli mam być totalnie szczera to przyznam się ,że już je stosuję ;)
DERMAGLIN / FB
Przyznam szczerze,że posiadam parę maseczek tej firmy, są to jednak produkty głównie do stóp. Tym razem mam okazję sięgnąć po maski do skóry głowy czy twarzy. Jestem ciekawa jak zachowają się w kontakcie z moją cerą:) O wszystkim będziecie miały okazję przeczytać za jakiś czas na moim blogu :)
PSZCZELA DOLINKA / FB
Produkty od Pszczelej Dolinki znam od dłuższego czasu, blisko rok temu firma rozkochała mnie swoimi
perfumkami w kamieniu, nie było osoby która nie zaciekawiłaby się zapachem. Mnóstwo komplementów i jeszcze ta satysfakcja,że pachnie się czymś naturalnym i tak niesamowicie świeżym i energetyzującym... Wow! Tym razem postanowiłam spróbować mydełek. Wywalczyłam na licytacji dwa ręcznie robione mydełka. Jedno Miód z cynamonem które pachnie niesamowicie oraz drugie któr pokochałam od pierwszego wąchnięcia Rumianke z macierzanką i bzem. Jako totalny maniak bzu i pijus rumiankowy nie mogło być inaczej. Zdecydowanie jeszcze o nim napiszę bo to jak działa od tych 6 dni na moją skórę jest wartę nie jednego posta :)
Firma Kneipp przekazała nam swoje produkty kąpielowe. W paczuszce: kryształki do kąpieli, balsam pod prysznic. W moje ręce trafiła również Esencja do kąpieli -"głęboki odpoczynek". Firma jakby wyczytała w moich myślach czego mi najbardziej ostatnimi czasy potrzeba :) W torbie była również saszetka Bio-olejku do skóry suchej, zniszczonej, skalanej bliznami czy rozstępami. Zważając na to,że stale borykam się z bliznami po słonecznymi olejek przetestowałam w trybie natychmiastowym !
TYMOFARM /
Tymofarm jest mi znane głownie z pracy, moi pacjenci czasem sięgają po suplementy tej marki, sama jednak nigdy nie miałam okazji zażywać ich środków dietetycznych. Wprawdzie dla mnie najlepszą recepturą dla skóry i włosów są ziołowe herbatki i odpowiednia, racjonalna - nie śmieciowa dieta (* pizza też może być zdrowa:P) ale z ogromnym zainteresowaniem przetestuje i opiszę Wam moje spostrzeżenia po zakończeniu kuracji :)
HAND 4 HOME / FB
Firma którą odkryłam na instagramie i od razu przykuła moją uwagę. W tym poście pewnie zdradzę Wam więcej informacji na swój temat niż w "50faktów o mnie" ale uwielbiam wnętrza, kocham design, minimalizm i wszelkie formy łączenia drewna i metalu. Firma Hand4Home to dla mnie marka która niczym nie odbiega od firm skandynawskich. Po przesłaniu kilku produktów na licytację wiem,że to co oferuje ich sklep jest wykonane solidnie, precyzyjnie i z pełną dbałością o detale. Duma mnie rozpiera,że takie firmy pojawiają się na polskim rynku. Nie ukrywam, chodzą mi po głowie zakupy w ich sklepie internetowym.
Na licytacji udało mi się
wywalczyć deskę do krojenia i serwowania jedzenia. Deska wykonana jest z grubego i solidnego drewna bukowego. Część deski pokryta jest ekologicznym i bezbarwnym olejem na bazie składników pochodzenia naturalnego, z drugiej strony deska pokryta jest białym lakierem.
Zwykła rzecz a cieszy, pewnie nie raz zobaczycie ją u mnie na instagramie, bo urzeknięta jestem nią totalnie :)
LATOILLE 5 / FB
Latoille5 to kolejna moja "nowinka" kosmetyczna. Na firmę trafiłam przypadkowo, poszukując odpowiednio naturalnego kremu do cery suchej i wrażliwej. Przejrzałam ofertę sklepu i przyznam szczerze,że totalnie zainteresowały mnie te produkty. Opakowania są więcej niż bardziej w mojej estetyce, skład jest niesamowity. Kosmetyki wydawały się być idealnym rozwiązaniem dla takiego "wrażliwca" jak ja. Z racji tego,że współorganizowałam spotkanie postanowiłam napisać do przedstawicielki firmy. Nie ukrywam, nie spodziewałam się tak szybkiego odzewu a już tym bardziej jak ciepłego przyjęcia i ufundowania na licytację aż 5 kremów :)
Musiałam więc zawalczyć o nie na licytacji :) Jeden z kremów to wersja nawilżająca, przeciwzmarszczkowa do cery suchej,drugi to krem do cery problematycznej, trądzikowej. Pierwszy krem stosuje od paru dni i jestem nim oczarowana :) Drugi krem przekazałam młodszemu bratu ( to właśnie o nim myślałam licytując produkt). Obydwa kremy jak i efekty obserwuję i zapisuje, ale oczywiście recenzji możecie spodziewać się po wykończeniu słoiczków :)
Ufff... Skarby moje, jak widzicie hojność sponsorów przerosła moje oczekiwania. Jako współorganizatorka jestem przeszczęśliwa, że firmy oprócz paczek dla bloggerek przekazały również produkty na licytację. Dzięki temu mogłyśmy również zebrać gotówkę na pomoc dla naszego Lubelskiego Stowarzyszenia ANIMALS. Nie mogę również zapomnieć o Partnerach Spotkania. Dzięki firmom: BIOmania.pl oraz producentom karmy: Tetra, 8in1, Eukanuba oraz IAMS zwierzaki z Lubelskiego Schroniska otrzymały około 80 kg karmy oraz akcesoria w postaci smyczy, obróżek itp.
Z całego serca pragnę podziękować wszystkim Firmom które wyraziły chęć i uczestniczyły w naszym evencie. Jako bloggerka kosmetyczna nie ukrywam, niezwykle cieszę się z produktów jakie będę mogła przetestować, ale oprócz tego nie ukrywam, duma mnie rozpiera kiedy widzę,że tak liczna grupa osób angażuję się pośrednio lub bezpośrednio w pomoc zwierzakom. Przepiękny gest za który jeszcze raz serdecznie dziękuję !
Łezka kręci się w oku więc to dowód na to aby zakończyć ten post :)
Ściskam,do zobaczenia jutro :*