Dziś zabieram Was w podróż po czerwonym dywanie z światowej sławy projektantem. Kenzo Takada (bo tak brzmi jego pełne imię i nazwisko) to projektant który od dobrych 40 lat podbija rynek mody, zaczynał od projektów ubrań, ale jako mistrz kreatywności szybko poszerzył horyzonty zdobywając wysoki level w designie oraz branży perfumeryjnej. Swój pierwszy aromat skomponował i wypromował w 1988r. Takada odniósł wtedy ogromny sukces. Mistrz innowacji, niebanalności i piękna dziś wkracza na rynek z ofertą bardziej przystępną cenowo - perfumami stworzonymi dla popularnego koncernu jakim jest Avon. O jego inspiracjach, kompozycji oraz intensywności zabutelkowanych wspomnień przeczytacie poniżej.
LIFE/ KENZO TAKADA dla AVON
LIFE FOR HER
________________________
To propozycja dla kobiet kochających piękne życie i korzystających z każdej jego chwili. Flakonik rewelacyjnie odzwierciedla energię zapachu. Elegancki, nowoczesny ale i bardzo kobiecy. Zadbano tu o każdy detal, to samo dzieje się z aromatem.
Kompozycja jest niezwykle spójna, wyzwala energię, a zarazem podkreśla delikatną stronę kobiecości.Całość można zaliczyć do aromatów drzewno-kwiatowych. Mocna baza jakim jest połączenie paczuli, irysa oraz piżma roślinnego, zostaje przełamana intensywnymi akordami fiołka, po czasie w tle zaczyna uwydatniać się wdzięczna nuta serca, lekka ale charakterystyczna biała piwonia i kwiat japońskiej wiśni. Całość otula aromat szlachetnej białej herbaty, nienachalne cytrusy i o dziwo wcale nie wyczuwalna na mojej skórze lilia wodna. Kompozycja intryguje jest radosna i energetyczna.
Głowa: cytrusy, biała herbata, lilia wodna, czerwone jabłko
Serce: fiołek, biała piwonia, sakura
Baza: korzeń irysa, paczuli, nasiona ambrette
Serce: fiołek, biała piwonia, sakura
Baza: korzeń irysa, paczuli, nasiona ambrette
LIFE FOR HIM
________________________
Druga propozycja Mistrza Takado, wariacja zapachowa dla mężczyzn którzy kochają życie i doceniają w nim każdą chwilę. Flakonik to była miłość od pierwszego wejrzenia, wygląda przepięknie, jest ciężki, minimalistyczny i kanciasty. wprowadzenie drobnego detalua jednocześnie swym drobnym detalem nawiązuje do świata przyrody.
Zapach fenomenalnie dobrany dla nowoczesnego mężczyzny. Oryginalna i niebanalna kompozycja, świeża a jednocześnie orientalna. Dla mnie to zapachowe ying-yang, z jednej strony ciężkie nuty jałowca z drugiej słodycz liści fiołka.
Po otwarciu wyraźnie wyraźnie wyczuwam akordy jagód jałowca i piżma, chwilę później te dwie mocne nuty zostają przełamane słodkimi tonami liści fiołka i geranium, delikatnie przenika anyż. Na skórze dominuje uwielbiane przeze mnie drzewo cedrowe i czarny pieprz, całość subtelnie i niezwykle szlachetnie otula cyprys i kłącze irysa.
Głowa: czarny pieprz, cyprys, jagody jałowca
Serce: liść fiołka, geranium, anyż
Baza: cedr, piżmo, korzeń irysa
Woda toaletowa dostępna jest w flakoniku - 75ml.
Serce: liść fiołka, geranium, anyż
Baza: cedr, piżmo, korzeń irysa
Woda toaletowa dostępna jest w flakoniku - 75ml.
MOJA OPINIA
________________________
Urzekły mnie detale... Zresztą sami spójrzcie. Kenzo wprowadził jeden element łączący obydwie wersje. Mam na myśli motyw kwiatu, w wersji FOR HER wyeksponowany na korku i w wariancie dla mężczyzn na spodniej ściance. Denko przedstawia wgłębienie idealnie pasujące do motywu zatyczki z modelu damskiego. Mała rzecz a cieszy.
Jestem pozytywnie zaskoczona zapachami jakie powstały ze współpracy Kenzo + Avon. Aromaty są oryginalne, kwiatowe ale nowoczesne, delikatne ale jednak z pazurem. Dostrzegam w nich radość i zadziorność. Kobiece najpiękniej pachną po godzinie, dwóch... Znika wtedy aromat cytrusa, więcej w nich pudrowości, soczystego mroźnego jabłka i fiołka. Jest kobieco i elegancko ale w nowoczesnym wydaniu bez pudernic, futer i ciężkich oparów.
For Him to lekka, świeża i naprawdę przyjemna wersja zapachowa. Śmiem twierdzić, że bardziej widzę ją u młodszych mężczyzn, bardziej artysty lub humanisty. ;) Nie wyobrażam sobie coatcha lub dyrektora banku w tym aromacie. Dlaczego ? Kilka czynników się z tym wiąże, mam na myśli nie tylko racje natężenia zapachu ale i dobrane olejki eteryczne. Zapach mocno relaksuje, rozleniwia i daje poczucie błogości. Wącham go i sama uśmiecham się do siebie. Zdecydowanie sprawdzi się u ponuraków lub marud. Może obudzi w nich optymizm i radość do życia :)
Przez lata uwielbiałam Kenzo Takadę za buty, z szybszym biciem serca przeglądałam jego minimalistyczne projekty, mocno rozkoszując się we wzornictwie espadryli. Dwa lata temu, uwagę na jego aromaty zwróciła mi Siouxie podsyłając miniaturkę Jeu D'Amour, zapachu totalnie nie mojego a jednocześnie tak niesamowitego, że nie mogłam przestać po niego sięgać. Teraz kiedy Kenzo wydał wersję bardziej przystępną cenowo, warto spróbować i przekonać się jak pachnie połączenie orientalnoeuropejskie ;) Z tego co wiem, wody są teraz w obniżkach -30zł, więc myślę,że warto. Jeśli jesteście zainteresowane zajrzyjcie do katalogów u swoich konsultantek. Jeśli nie macie takich osób stacjonarnie zachęcam do wypróbowania mojego sposobu:) Zawsze, przed złożeniem zamówienia korzystam z tej strony aby obejrzeć katalog wirtualnie.
Dajcie znać czy znacie KENZO i co myślicie o tym projekcie.
Ściskam :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawcie ślad po sobie, dzięki temu łatwiej będzie mi trafić na Wasze blogi :)
Pozdrawiam ciepło i zachęcam do obserwacji :)