Witajcie Kochani,
Dzisiaj nie pozostaje nic innego jak wprowadzić trochę zielonych klimatów na bloga. Zabieram Was pod prysznic w trawiastą przygodę.
[TOTAL MEER SALZ]- LEMONGRAS -DUFT/ PEELING+ ŻEL - BALEA
PEELING
Solno-olejowy zdzierak zamknięto w przezroczystym, plastikowym słoiczku. Solidne opakowanie skrywa w sobie nietypową formułę, można określić ją mianem 2in1. Dlaczego? Peeling bez względu na rodzaj zużycia zawsze rozwarstwia się na dwie części - dolną solną i górną oleistą. Aby produkt był łatwiejszy w aplikacji najlepiej rozmieszać go czystą szpatułką do jednolitej konsystencji.
Karnacją wpisuje się w zielone tony a jego zapach przywołuje totalną świeżość, energię i doskonałe samopoczucie, bo jak inaczej może działać aromat świeżej- naturalnej trawy cytrynowej... elektryzująco! Co do właściwości ścierających - posiada duże, widoczne "gołym okiem" drobinki które doskonale wygładzają skórę zarówno ciała jak i stóp. Kosmetyk pozostawia delikatną, aczkolwiek natłuszczającą (olejową) powłokę, która dobrze zabezpiecza i nawilża ciało. Jestem zadowolona, że peeling nie zawiera w sobie typowych parafinowych zapychaczy które tylko zalepiają pory skory, a oleje które ładnie okalają skórę i dobrze ją zabezpieczają. Nie jestem fanką "lepkich" peelingów, ale ten spisuje się wybornie. Wystarczy spłukać preparat, osuszyć a skóra pozbywa się lepkości i nie wymaga dodatkowego nawilżenia. Skład mnie zaskoczył pozytywnie, zresztą sami zobaczcie!
ŻEL POD PRYSZNIC
Żel z tej samej kolekcji co peeling, przyjemna konsystencja z gatunku tych gęstszych, nie jest jednak na tyle ciężka aby stanowiła problem z wydobyciem z plastikowej butli.
Pachnie identycznie jak peeling aczkolwiek jego intensywność jest słabsza, znacznie szybciej ulatnia się, ze skóry. Seledynowa formuła dobrze się pieni, świetnie myje a przy tym nie przesusza skóry. Wydajność standardowa dla produktów tego typu.
CENA/DOSTĘPNOŚĆ
Seria dostępna jest głównie w sieci drogerii DM w Niemczech, Czechach, Chorwacji itd. Sporadycznie można na nie trafić w sklepach internetowych. Moje produkty kupiła mi na zamówienie Czarnulkaa za co jestem jej totalnie wdzięczna <3
PODSUMOWUJĄC
Jeśli szukacie nie drogich a dobrych kosmetyków o energetycznym aromacie i przyzwoitym składzie to kolekcja z trawą (cytrynową) jest dla Was! Mnie uwiódł zapach, świeży, niesztuczny i dzięki temu totalnie wkupił się w łaski. O ile żel jest zwykłym, przyjemnym myjakiem to peeling zdecydowanie trafił do grona ulubieńców.
Używacie kosmetyków Balea? W mojej łazience czeka na mnie jeszcze jednorożec :) Jestem ciekawa, jakie są Wasze ulubione zapachy "pod prysznic", dajcie znać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawcie ślad po sobie, dzięki temu łatwiej będzie mi trafić na Wasze blogi :)
Pozdrawiam ciepło i zachęcam do obserwacji :)