Dzisiaj kolejny gadżet tym razem nie pielęgnacyjny a makijażowy. Handmade od marki ECOntour. Poznajcie moją opinie na temat produktów tej marki.
WERSJA/ TESTOWANY PRODUKT
BRUSH FACTORY / ECONTOUR
OD PRODUCENTA
"Naszym zadaniem jest zadowolenie wszystkich użytkowników bez względu na to czy jest się początkującym lub profesjonalnym makijażystą. Szczotki powstały w odpowiedzi na wnikliwą i dogłębną analizę potrzeb naszych klientów. Każdy model jest specjalnie wyprofilowany i wyjątkowy. " Warto zaznaczyć, że "każda szczotka wykonywana jest ręcznie z najwyższej jakości materiałów. Produkcja odbywa się w Polsce."
OPAKOWANIE
Pędzle trafiają do nas w sztywnych, przezroczystych, plastikowych opakowaniach. Na ściankach umieszczono liczne informację m.in. dotyczące modelu, rozmiaru, sposobie użytkowania czy pielęgnacji. Całość jest ładnie rozplanowana prezentuje się schludnie a zawarte dane na opakowaniu są czytelne i miłe dla oka.
WYKONANIE
MODEL "ROUND 6" - OKRĄGŁY PĘDZEL DO RÓŻU
Obydwie szczotki wykonane są z czarnego plastiku o niebywale giętkich właściwościach. Lekkie rączki dobrze podtrzymują cięższy aplikator. Część chwytna posiada chropowatą, antypoślizgową strefę która podwyższa komfort użytkowania. Syntetyczne włosie zostało mocno przytwierdzone do główki, szczotka już parę razy trafiła do kąpieli i póki co nie widzę żadnych uszczerbków w postaci wypadających włosków czy kruszącego się kleju. Pewnie zapytacie o zapach, informuję szczotki pachną ładnie a właściwie, nie pachną, są całkowicie bezzapachowe. Więc wierzę, że zostały wyprodukowane w Polsce.
MODEL "ROUND 6" - OKRĄGŁY PĘDZEL DO RÓŻU
No.6 to dosyć duża szczotka(35/55mm) przeznaczona do konturowania i aplikacji różu na policzki. Cechuje ją sprężyste, syntetyczne włosie i zdecydowanie elastyczna główka. Producent sugeruje i poleca ją również do aplikacji pudrów konturujących, rozświetlaczy a także produktów ocieplających cerę (bronzerów).
Szczotka mimo nakładania warstwy pudrowej na mokrą nie "ściąga" podłoża, nie roluje, nie zbryla podkładu. Zbite i zwarte włosie zapewnia precyzyjne nabieranie produktu i aplikowanie go bez plam na skórze.
Osobiście najchętniej stosuje ją z różem albo do nakładania pudru w okolicę nosa i brody. Zdarza mi się również bardzo często nakładać nią minerały mam wrażenie, że uzyskuje No.6 większe krycie niż zwykłym pędzlem kabuki, a mimo to cera nadal wygląda świeżo i naturalnie.
MODEL "SLIM 3" - PODŁUŻNY PĘDZEL DO APLIKACJI CIENI DO OCZU
No.3 to szczotka o oryginalnym, wyprofilowanym kształcie. Włoskie tak jak nakazuję nazwa długie i wąskie (25/2mm).
Kilkakrotnie próbowałam aplikować nim cienie, początki nie były łatwe szczególnie jeśli chodzi o górną powiekę. Po trzech podejściach okiełznałam nakładanie produktów kolorowych w załamaniu, bardzo dobrze spisuje się do podkreślania dolnej powieki ale nie ukrywam, nie jest to szczotka którą zastąpię dotychczasowe pędzle do aplikacji cieni na powieki.
W związku z tym, że podobnie jak nr 6. posiada zbite i bardzo sprężyste włosie, doskonale spisuje się przy aplikacji cieni sypkich, pigmentów, cieni brokatowych a nawet samych brokatów ;) Nigdy tak łatwo nie nakładało mi się brokatu na powieki jak ta szczoteczką. Polecam ją również osobom które lubią wyraźne konturowanie w stylu Kardashianek. Szczoteczką doskonale podkreślicie policzki a także nos, rewelacyjnie współgra zarówno z produktami sypkimi jak i kremowymi.
JAK PIELĘGNOWAĆ SZCZOTKI?
Należy postępować z nimi podobnie jak z pędzlami. Stosujemy produkty z góry przeznaczone do pielęgnacji aplikatorów makijażowych lub sięgamy po szampon lub mydełko. Osobiście polecam sięganie po naturalne mydełka w płynie lub hipoalergiczne w kostce. Świetni e spisuje się również płyn do higieny intymnej. Warto jednak pamiętać aby nie stosować do oczyszczania szamponów p/łupieżowych lub oczyszczających - ich formuła jest zbyt silna i może destrukcyjnie wpłynąć na strukturę włosia.
CENA/DOSTĘPNOŚĆ
Te jak i inne modele nabędziecie na stronie producenta, ewentualnie w drogerii HEBE. Cena w zależności od modelu ulega zmianie.
No.6 - 35zł/sztukę, No.3 - 20zł/ sztukę
Do niedawna byłam w posiadaniu jednej szczotki tego typu ale innej marki. Był to standardowy, najbardziej popularny - owalny model. Szczotka nie zrobiła na mnie wrażenia, mimo, iż włosie było do złudzenia podobne to jednak była zbyt mała do aplikacji podkładu, mało precyzyjna do nakładania bronzera o nakładaniu pudru już nie wspomnę. Model 6 jest dwa razy większy od poprzedniczki, więc już sama wielkością przyczynia się do przyspieszenia i łatwiejszego wykończenia makijażu. Nie straszny mu podkład, róż czy produkty do konturowania, doskonale spisuje się z każdą konsystencją.
Slim3 jest zdecydowanie mniej praktyczna w moim przypadku ale tylko dlatego, że nie stosuje cieni na co dzień a ostre konturowanie wykonuje bardzo rzadko. Round 6 trafia na listę ulubieńców jako gadżet wielozadaniowy!
Jestem ciekawa Waszej opinii, macie szczotki do makijażu w swoich kosmetyczkach? Co o nich sądzicie :)?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawcie ślad po sobie, dzięki temu łatwiej będzie mi trafić na Wasze blogi :)
Pozdrawiam ciepło i zachęcam do obserwacji :)