Wczoraj miałyście okazję zobaczyć jak bawiłyśmy się podczas "Zimowego spotkania blogerów" w Chełmie a dziś zapraszam Was do prezentacji upominków.
Firma Constance Carroll kolejny raz pokazała nam, że jest na bieżąco z panującymi trendami. Marka podrzuciła nam do testów swoje najnowsze produkty - dwie paletki: do konturowania twarzy a także tą do rozświetlania cery.
W licytacji udało mi się wygrać zestaw 4, płynnych, matowych pomadek jako, że z różem mi nie po drodze jedna oddałam dobrej duszyczce, niech i Pudernica sobie nowy kolor przetestuje :) Pomadki noszę na ustach drugi dzień i powiem Wam, że jest bardzo dobrze, ale na pełną recenzję musicie jeszcze odrobinę poczekać :)
Marka Basilur obdarowała nas puszkami czarnych, celońskich herbat z dodatkiem wiśni i migdałów. Jeszcze ich nie próbowałam ale jako prawdziwy herbatoholik każda paczuszka tych drogocennych listków powoduje u mnie euforie :)
Ogromną radość sprawiła mi marka Neauty Minerals, nie znam produktów tej firmy a minerały to moje male zboczenie, więc z ogromną przyjemnością poznam skarby NM. Rozświetlacz i róż miałam okazję nakładać na twarz już drugi raz i powiem Wam, że jest bosko. Tafla która zachwyca ale wygląda elegancko. Będzie z tego miłość :)
EkoZuzu.pl - Naturalna firma zaoferowała nam swoje produkty do makijażu, pomadka w kredce w odcieniu nude cudownie prezentuje się na ręce, dlatego z ogromną przyjemnością przystąpie już jutro do testów. Skład świetny więc nie ma co zwlekać tylko nakładać na usta i obserwować jak się zachowuje w ciągu dnia :)
Kosmetyki Anwen - firma tej znanej włosowej blogerki podarowała nam 3 saszetki - miniaturki swoich masek do włosów ja swoje miniaturki kupiłam już jakiś czas temu na stronie Minti i nawet przetestowałam te produkty więc wiem też która maska odpowiada mi najbardziej. Saszetki to genialna opcja dla osób które nie potrafią określić swojego stopnia porowatości. Dzięki Klaudii będę miała okazję przetestować również peelingujący szampon Anwen oraz obłędnie pachnący peeling Organic Shop.
Od Klaudii otrzymałam też piekny kolor hybrydki od Vasco gel oraz brzoskwiniową oliwkę Semilaca :)
OFiga! Podesłała nam swoje olejkowe próbeczki. Jeszcze nie stosowałam ale oczytałam się o tych produktach wiele dobrego więc nawet takie maluszki chętnie zużyje na raz :)
Dzięki Esent mam okazję poużywać kolagenu z elastyną. Jestem niezwykle ciekawa jak się spiszę na mojej cerze i czy efekty będą odczuwalne :) Czas pokaże!
Elfa Pharm - to jak zwykle ogromna paczka dobroci, olejki, szampony, fluidy do włosów, mydełka a nawet plastry do depilacji. Ich markę znam od dawna i sięgam po produkty tej firmy z przyjemnością :)
Noble Health - zadbało o suplementację, żelki z witaminami a także kolagen w kapsułkach.
Aflofarm podarował produkty marki REGENERUM. Kuracja do ust, ciała i stóp. Kilka lat temu byłam na bieżąco z kosmetykami marki, teraz troszkę o nich zapomniałam, więc ciesze się, że będzie okazja wyrobić sobie aktualne zdanie na ich temat :)
She Foot obdarowało nas dwoma zestawami - dla kobiet i mężczyzn. Nie ukrywam totalnie rozczuliły mnie plastry, oraz mały zamykany pilniczek o serii produktów dla mężczyzn nie zapominając. Niezwykle piękny design, zapach też zaskakująco przyjemny. Będzie testowanie !
Nanshy - o mojej miłości do marki chyba nie muszę Wam przypominać. Uwielbiam ich pędzle i stawiam je bardzo wysoko jeśli chodzi o jakość i trwałość. Tym razem weszłam w posiadanie gąbeczki. Cieszę si,ę jak dziecko bo akurat ten aplikator marki Nanshy był dla mnie nieodkrytym lądem. Jutro gąbeczka trafia do testów :)
Evrēe - zestaw który udało mi się wylicytować na rzecz zwierzaków. Kremy u mnie znikają w trybie błyskawicznym ( 2 kremy tygodniowo) więc pewnie szybko je przetestuję i dam znac co myślę o nowej serii :)
Avon 198 - Chełm, Zamość Ogromna paczuszka kosmetyków z Avonu to kolejny zestaw który zgarnęłam w licytacji. Z kosmetykami z Avonu lubię się wybiórczo ale domownicy często po nie sięgają więc paczka trafiła do mnie :)
Eveline Cosmetics - kolejny zestaw z licytacji, kremy i smarowidła zawsze przygarniam z wielkim entuzjazmem więc walczyłam o ten zestaw jak mały lew :)
Od Marty- otrzymałam zestawik kosmetyków w którym znalazła się m.in. moja ukochana pomadka z Avonu oraz kremik do rąk który wspaniale radzi sobie z przesuszonymi i styranymi zimą dłońmi :)
Moi Kochani, tak prezentują się upominki ze spotkania blogerek. Jest tego ogrom, ale warto było brać udział w licytacji, przypominam udao nam się zebrać blisko 1400zł na potrzebujące zwierzaki :)
Dajcie znać czy coś z tych produktów już stosowałyście, coś wpadło Wam w oko?
Ściskam ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawcie ślad po sobie, dzięki temu łatwiej będzie mi trafić na Wasze blogi :)
Pozdrawiam ciepło i zachęcam do obserwacji :)