31.12.2018

GENO KOSMETYKI- REWOLUCJA W DOBORZE NAJLEPSZEJ PIELĘGNACJI


Geno kosmetyki, kiedy wspominam o tym zapewne wiele z Was zastanawia się o czym ja w ogóle mówię. Spokojnie, jeszcze parę tygodni temu byłam tak samo zaskoczona tym określeniem a jeszcze bardziej mozliwosciami jakie niesie za sobą nowa, wręcz przełomowa metoda pielęgnacji naszej cery.

geno-kosmetyki-drwilsz-vitagenum

Zacznijmy jednak od początku... GENOpielegnacja cóż to takiego? Najprościej mówiąc ma ona na celu pomóc nam dobrać niewłaściwsze produkty kosmetyczne do naszego zapotrzebowania, jeśli mam sobie to jakoś zobrazować to magiczna mikstura lecznicza która wyłapuje w naszym organizmie braki a następnie stara się te ubytki naprawić lub wprawic w takie dzialanie aby szwankujaca część działała najlepiej jak to tylko możliwe.

Brzmi nieprawdopodobnie ale w chwili kiedy podstawą do stworzenia niewiarygodnego panaceum staję się nasz kod DNA wszystko zaczyna składać się w dużo bardziej logiczną całość.

Test DNA jest niezbędnym elementem bez którego nie rozpoczniemy przygody z Geno produktami.

geno-kosmetyki-drwilsz-vitagenum


Wykonanie testu jest banalnie łatwe i spokojnie można wykonać go w warunkach domowych, aczkolwiek są salony kosmetyczne w Polce w ktorych specjaliści zrobią to za nas. Pobranie DNA trwa ok.2 minut a polega zaledwie na wykonaniu wymazu szpatułką z wewnętrznej części policzka. Pobieramy dwa takie wymazy a nastepnie chowamy je w woreczku strunowym a nastepnie metalowej kasetce i wysylamy pod wskazany adres.


Jeśli wykonujemy badanie w gabinecie wysyłka nas już nie dotyczy.



Po odeslaniu materiału musimy uzbroić się w cierpliwość, rozpoczyna się proces badawczy naszego DNA który trwa ok.4 tygodni. Po tym czasie otrzymamy raport oraz dalsze wskazówki na temat naszego dalszego procesu pielegnacyjnego.


Marka Geno Dr Wilsz przygotowala dla nas na ten czas produkt, krem biomimetyczny który zaczyna przygotowywać naszą twarz pod pielęgnację którą już niebawem rozpoczniemy. Krem zawiera w sobie m.in. kwas laktobionowy(PHA), ektoina, atelokolagen.
Krem zaczęłam stosować parę dni temu i faktycznie dostrzegam lepsze nawilżenie i wygladzenie powierzchni skóry a przecież to dopiero początek naszej wspólnej przygody...


Ogólnie w badaniu labolatorium Vitagenum sprawdza się, aż pięć markerów genetycznych które określają cztery obszary funkcjonowania skóry. Dzięki temu można sprawdzić :

  • Predyspozycję skóry do degradacji i słabienia włókien kolagenowych (odpowiadają za to geny MMP-1 i MMP-3) 
  • Zdolność organizmu do konwersji beta-karotenu do witaminy A (czyli retinolu) i ew. niedobór retinolu (gen BCMO1) 
  • Czas jak szybko skracają się końcówki chromosomów wpływających na długość życia komórek (gen TERT)
  • Wydajność transportu wody i glicerolu do komórek skóry (gen AQP).


Swoje badanie DNA pobralam na początku grudnia. Czekam na wyniki oraz raport, bo chyba nie wspomniałam ale raport ciekawi mnie nieslychanie podobno czeka mnie ok.70 stronicowy opis tego co w mym ciele siedzi, co jest dobre a co może byc uposledzone- podejrzewam, że może być coś nie halo u mnie z retinolem ale to wyniki pokażą najlepiej. 

Będę Was informować na bieżąco jak przebiega proces mojej geno przygody. Ogólnie czuje się jak człowiek któremu zaoferowano lot statkiem kosmicznym na księżyc. Jest to dla mnie turbo wyróżnienie bowiem składy produktow a dokładniej ich stężeń są ogromne (40%) a badania genopielegnacji oprócz Polski wykonywane sa tylko w 3 miejscach na świecie. Wiec zrozumcie moje podekscytowanie:)



Co myslicie o tej technologii, czy taka rewolucja może okazać się hitem?




24.12.2018

INSTAGRAMOWA MAFIA - NOWA MODA NA POPULARNOŚĆ.

Zazwyczaj przed świętami ludzie okazują sobie niezmierzone pokłady życzliwości,  tryskają dobrocią i przejawiają empatię bez względu na przekonania,  wszystko to ma miejsce na co dzień... no chyba, że jesteś użytkownikiem instagrama, wtedy żywot prezentuje się zupełnie inaczej...





Od jakiegoś czasu instagram ogarnęła fala nieuczciwości,  kupowanie obserwacji, lajkow a co za tym idzie fala niekończącej się frustracji i przepychanek. Kupujący nabywają fejkowych followersow z zazdrością za tęsknotą popularności  a uczciwi hejtują oszustów za wiadomo,  podwazanie autorytetu ich ciężkiej pracy i o ile takie przepychanki trwają od dawna i nie mają szansy na pojednanie (to tak jak kibice Legii i Cracovii) tak każdy o tym wiedział i bardziej lub mniej opowiadał się za jedną ze stron. Konfilkt był ale nigdy nie był on na tyle groźny aby kiedykolwiek zagrażać jakiemu kolwiek użytkownikowi.

Sprawy w okresie przedświątecznym nabrały jednak zupełnie innego wymiaru, empatia krótko mówiąc poszła się jebać a na jej miejsce wciagnieto potężne armaty. Działka (w liczbie dziesiątek) nacelowano w jedną stronę i wystrzelono.

Celem była jedna z bloggerek, pociskami atak kupionych arabskich obserwatorow i to w takim natężeniu,  że konto zostało uznane za łamiące regulamin i zbanowane.


Nie wiem skąd w ludziach tyle nienawiści,  stoi za tym chęć sławy,  upodlenia (z pozoru) słabszego czy zwykła frajda? Tyle sie ostatnio mówi o hejcie, o krzywdzenia innych w internetowym świecie i nadal takie zabiegi są praktykowanie i to w gronie bloggerow których zna się od dawna.

Słabe to strasznie, dokąd ten świat zmierza...ważniejsze są liczby i PR paczki od czlowieka.

Dziś Wigillia,  zapewne te osoby siadą dziś do wypasionego stołu i zrobia zdjęcie przy instafriedly choince i jak gdyby nigdy dalej będą wciskaly nam idylle w swoich zdjęciach.

Cholera,  jest mi dziś wstyd za innych i za to, że po części tworze sm świat a każda próba jego ulepszenia jest stłamszana przez grupkę zawistnych babek.
Sama miałam nalot arabów, a w jedną noc przez byłą koleżankę dostałam gift w postaci kilku tysięcy obserwacji.  Kilka miesiący wyrzucalam i blokowalam fakekowe konta. Zasięg spadł,  nikt nie widział moich wpisów to był dramat ale mimo WSZYSTKO  robiłam swoje. 8 tysięcy z hakiem zablokowalam i usunelam,  zaczęło lecieć w lepszą stronę...

Trzymam kciuki za wszelkie ofiary INSTA MAFII, mam nadzieję,  że szybko odzyskacie swoje zawieszone konta.

Co myslicie o nowych zachowaniach uzytkownikow Ig? Czy tylko dla mnie nie jest to normalne?

Ps.CIEKAWE CZY TA SAMA GRUPA JUTRO DOLADUJE MI IG. MOZE WTEDY WARTO BĘDZIE POMYŚLEĆ O UJAWNIENIU LISTY.

22.12.2018

WISHLISTA NA 2019.

Od lat Tworzę listy zakupowe na nadchodzący rok, sprawia to, że w grudniu mniej więcej planuję wydatki na przyszły rok. Dzieki temu dosyć mocno pauję nad budżetem i nie podejmuje pochopnych decyzji. Oczywiście wiadomo, że czasem wypadnie coś nowego ale nie są to już zakupy opiewające w głupotę. Oczywiście nie powiedziane jest, że wszystko co znajduje sie poniżej jest opcją MUSZĘ kupić , często na przełomie miesięcy zmieniam zdanie i odrzucam pomysły zakupowe stwierdzajac, że niektóre produkty są mi najzwyczajniej zbyteczne. No nic, tutaj zamieściłam podsumowanie zakupów z 2018 a teraz zapraszam Was na nową listę :)










UBRANIA I DODATKI
Jako,że w ubiegłym roku dosyć mocno trzymałam się listy  i tak naparwdę nie zrealizowałam z niej tylko paru podpunktów takich jak :Tomsy, pierścionki czu moro torba z Overso, pozostałe przedmioty zostały zakupione i mega docenione - eksploatowane na co dzień ;)  W tym roku zamarzył mi się HULTAJ - czyli obszerny kaptur z grubej dzianiny który mógłby okazac się wybawcą w chwili kiedy noszę płaszcz a na dworze doskwiera mocny, zimny wiatr czy pada deszcz. Kiedyś często nosiłam tak gigantyczne kaptury więć  ten byłby  nawiązaniem do moich czasów z architektury:) PŁASZCZ - na jesieni zakupiłam piekny płaszcz w odcieniu ciemnej, morskiej zieleni i mimo, iż czuje się w nim doskonale to nadal potrzebuje płaszcza na co dzień  - cos co dobrze będzie się prezentowało z podwinietymi boyfiendami czy rurkami i adidaskami - marzy mi się oversizowy czarny płaszcz w połowe łydki, niestety ciężko znaleźć coś co ma dobry skład w rozmiarze s. ZEGARKI - póki co mam swój ukochany ESPRIT ale nadal szukam czegoś masywnego w stylu dużego, męskiego watcha,nie jest to priorytet ale jeśli coś się trafi to pewnie nabędę. PIERŚCIONKI - najbardziej podobają mi się  te w połączeniach  srebra ze złotem, minimalistyczne formy, aczkolwiek każdy z tych na miniaturce wpisuje się mocno w mój gust,pięknie prezentuje się ten o nieregularnej kompozycji a nawet ten z dużym oczkiem :) NASZYJNIKI - tutaj też nie zablysnę  poluje na te z BYKUMEJKA lub amulet od ANNY KRYSTYNIAK , doskonałe są też barnsoletki sznurkowe i mikrokoralikowe z chwostami od SOTHO. TORBY - na liście jest kilka marek  ale tak na prawdę zdecyduje się tylko na dwie jedną skórzaną i jedną workową szmacienkę - pod uwage biorę shoppera: CHYLAK lub MOLLEHILL, a ze szmacianek moro OVERSO ale póki co mocniej serducho bije do  Kuunkoira - księzycowej torby z czekoladową etykietą :) BUTY- TOMSY, NIKE - Air Max Motio i czarne MAX 90 LTR, Vansy skórzane old-skool. Z ubrań jakieś proste luzackie t-shirty z hasłami które mówią co myślę w danym dniu :) Polue też na fajną krótką jeansową spódnicę , niedawno widziałam taką w Zarze :)  Kuszą mnie też płaszcze MUSTACHE ale podobno cięzko tam dopasować coś na wąskie ramiona, więc zobaczymy jak to będzie.

FOTOGRAFICZNE
Kiedy spojrzycie na tą graficzkę pomyslicie - OSZALAŁA, ilość lamp przeraża ale spokojnie, zamieściłam ich tyle ponieważ nadal nie potrafię się zdecydowqać na jedną z nich, mam obecnie potężną zarówkę o mocy prawie 6200, więc światło daje konkretne ale jest to pozycja tylko jednostronna i myślę o doświetleniu z dodatkowej strony. Nie potrafię zdecydować się czy chce softboxa, ringa 65, jedną prostokątną lampę czy zarówki ruchome na słupkach które mogę zamontować w dowolonym miejscu. Cały czas jestem w fazie namysłu ale przynajmniej jedną wersję nabędę w pierwszym półroczu :) STATYW - myślę o częstszej zabawie flatlayem  więc potrzebuje statywu który umozliwi mi wysunięcie apaparatu dalej... Ku mojemu zaskoczeniu bosko prezentuje sie ten - Benro Goplus Classic Travel.  Co raz mocniej wkecam się w nagrywanie ale trochę umyką i wkurza mnie wszystjko brakiem solidnej stabilizacji ekranu. Planuje zakup gimbala- Feiyu Tech G6 Plus. Ręczy sprzećior który potrafi zdziałac cuda <3.No i tablet Bamboo, niektórzy wiedzą, że kiedyś bardzo dużo rysowałam i w sumie jestem w tym nawet niezła, szykuje w tym roku pewien projekt i tablet będzie mi do tego jeszcze bardziej słuzył ale zanim Wam o tym więcej opowiem to troche czasu minie :) Póki co możecie trzymac kciuki :)






KOLORÓWKA
Rok 2019 będzie mijał pod hasłem znalezienia mascary doskonalej. Bowiem ta z Eveline która jest moim bezapelacyjnym hitem jest nie do zdobycia w Lublinie i powoli kończą mi sie pomysły na fajne szczoteczki. W pierwszej kolejności zamierzam sięgnąć po YVES SAINT LAURENT -The Curler Mascara Volume Effet Faux Cils, jeśli ona nie będzie hitem to sięgnę po Collistar- Infinito dostepną w Douglasie. Jesli żadna z nich nie będzie mi pasowała to sięgnę po Shocking YSL, EL lub Clinique. BRONZER zdenkowałam wszystkie bronzery, zostały mi dwa które absolutnie nie pasują do mojej karnacji bo oksydują na żywoczerwoną cegłę. Słyszałam wiele dobrego o tym z Sephory w numerze 02, musze go jednak musnąć na żywo aby sprawdzić czy będzie to ten jeden jedyny, to samo tyczy się paletki smashboxa, ciężko mieć jasną, chłodna karanację bo wtedy wszystko jest rude  :(
Róże, mam ich trochę ale tak naparwdę te które mi pasują już zostały zdenkowane a zostały jedynie te które są takie meh... lubię pozycję Benefitu i obecnie nakuszona jestem niesamowicie na dwa: 
Rockateur który jest niesamwicie świetlisty i myślę, że fajnie rozświetli moją jasną karanację oraz 
Dandelion Twinkle - bladoróżowy rozświetlacz w pudrze, zdaje sobie sprawę z tego, że jest to rożswietlacz ale jednak przy mojej białej cerze może to być fajny efekt rózu na policzkach. W pierwszej kolejności zamierzam jednak wybrać i zdecydować się na zakup  rockowej wersji :)
Puder, moim faworyetm pod oczy jest ten z Becca ale wiele dobrego nasłyszałam się o tym z HUDA BEAUTY - mocno rozważam zakup kolory Sugar Cookie, który ma być podobno biały. Wymacam go jeszcze w perfumerii ale zapowiada się bardzo, bardzo dobrze. Skoro jesteśmy przy Hudzie nie mogę zapomnieć o korektorze -  wprawdzie  korektora nie używałam od ponad pół roku ale ostatnio rzadko kiedy nosze podkład a jesli nawet noszę to nakaładam tylko minerały a warto mieć pogotowie w razie jakiego,ś nieprzyjaciela, chociaż odpukać - od kiedy nosze minerały to cera jest zdecydowanie ładniejsza :) chce sięgnąć po Whipped Cream  bo poodbno jest turbo jasny :)
Rozświetlacz - zauroczył mnie Blinded By The Lightz Too Faced ale jeszcze nie wiem czy go zakupie, ponieważ popularny Disco Ball za 15 zł robi u mnie genialną robotę i nie wiem czy jest sens zamieniac tak fajny produkt na coś innego :) Kolejne plany zakupowe to paletki ABH, nabyłam własnie SULTRY i wiem, że był to doskonały zakup, cienie są obłędne i trwałe  ( przez 22h nie stało się z nimi nic złego, nie igrowały, nie zbryliły sie itp.), chciałam zakupić jeszcze jedną Subculture ponieważ kolory wydają sie dla mnei idealne ale podobno formuła ich jest bardzo sucha i niczym nie przypomina Sultry więc zastanawiam się jeszcze co wybrac może będzie to Soft Glam ? No nie wiem, czas pokaże :) 








PIELĘGNACJA 

To chyba najbardziej obszerny dział ze wszystkich jakie tu przytaczam, uwielbiam naturalne produkty, kocham polskie marki i to jak natura doskonale potrafi wpłynąć na jakość mojej cery, ciała czy włosów. Dziś przedstawię Wanm kilka nowości które mam na liście testów:
WŁOSY- czisnkowa maska, boję się myśleć jak to może zabijać zapachem ale czosnek lubię więc chętnie ją przetestuję oprócz Vatiki zamierzam zkaupić zestaw odżywek od ANWEN jedna już nam i kocham więc chce więcej :) Niedawo wyszło też serum na końcówki więc obowiązkowo zamierzam je zakupić. Zamierzam też tać szansę hennie i przerzucić się na malowanie naturalne, od 1,5 roku maluje włosy odżywka z tonerem więc warto przerzucić się teraz na coś jeszcze zdrowszego :) CIAŁO - moja sucha jest bardzo delikatna, miękka jak u dziecka a co się z tym wiąże bardzo szybko powstają na niej otarcia i zranienia, muszę ją mocno zabezpieczać aby nie powstawały na niej zaczerwienienia, balsamy sa ok ale nie dają rady więc sięgam po masła to z Fresh and Naturals zapowiada się obłędnie a zapach laskowych może mnie tylko wprowadzić w stan totalnego odlotu :) Kolejną ciekawostką w pielegnacji ciała może być balsam z wosku pszczelego od Olivia Plum. TWARZ - w planach jest poszerzenie wiedzy na temat produktów Ordinary (myślę o serum kofeinowym  oraz Argireline Solution 10% ). Ciekawym rozwiązaniem mogą być też maski CHIC CHIQNigdy nie stosowałam produktów KOI - kusi mnie na serum - ELIKSIR oraz krem pod oczy. 
Olejek do demakijażu OLIVIAPLUM w wersji pełnej, zużyłam już jedno opakowanie i chce kolejnego, cudowny zapach fajny efekt no i pędzle myje doskonale <3. Żel do mycia twarzy od Jan Barba - ta perelka kusi mnie najmocniej z całego zestawienia. Olejek łagodzący CREAM - Andirobia, fajny skład a kosmetyki kuszą stale rosnącą dobrą opinią, zamowie zdecydowanie. DŁONIE - krem galeniczny marki ALBA






WYPOSAŻENIE DOMU + DODATKI
To jedna z moich ukochanych sekcji, prawie tak samo niezbędna jak pielegnacja. Lubię swoje wnetrza, lubię swoją funkcjonalność i z dużą motywacją dążę do odgracania i minimalizmu na każdej plaszczyźnie. Pozbywam się wielu rzeczy, od lat nie inwestuje w "kurzołapy" chociaż świec się pare znajdzie i jakichś lampionów tak czy inaczej skupiam się tylko na tym co praktyczne a jedyne ozdoby to roślinność i plakaty w ramkach. W tym roku skupiłam się na tym co niezbędne - zepsuł się gwint w lustrze więc postanowiłam kupić takie które mnie mocno urzeknie i będzie realnie odwzorowywać odbijane w niej lico. Wbrałam to z Zary, drogie ale duże, solidne i piękne. Więc zamierzam zakupić je w prezencie pod choinkę:) Lampka! Od kiedy przenioslam się do drugiego pokoju troszeczkę brakuje mi oświetlenia a już szczególnie kiedy nocą robię paznokcie lub planuje sobie zadania na tydzień. Nie chce jednak kupować takiej standardowej halogenki. Znalazłam lampę idealną która ma w podstawię ładowarkę bezprzewodową - a, że mój samsuns s9+ ma ladowanie w pleckach więc byłaby to spoko opcja do ładowania z oszczędzeniem gniazda. Lampa którą wybrałam to RIGGAD led z IKEA. WYCISKARKA - Philips Viva Collection HR1888/80. Wyciskarka ma bardzo dobre opinie w internecie, zresztą cechuje ją pewien ciekawy zabieg- możecie wrzucać owoce w całości, bez zbędnego krojenia a ona i tak bez problemu poradzi sobie z wyciskiem i stworzeniem niesamowitego soku :) Miałam ją we wstępnych planach zakupowych na 2018 ale stwierdziłam, ze najpierw pora zuzyć i dobić moją sokowirówkę aby nie zagracać kuchni :) Komoda - najbardziej chciałabym taką oryginalną z lat 60-80tych, chciałabym ją osobiście przerobić i wtedy byłabym mega szcześliwa ale ostatnio nastała moda na te meble i niestety meble w opłakanym stanie przewyższają ceną nowości z Ikea, więc wszystko jest w fazie namysłu :)
Worek na  szpargały a tak naparwdę to myślę o takim aby składać w nim rzeczy  które dostaje z paczek zanim zrobię zdjęcia, bo czasami jest tak, że pudła zalegają pod moją nieobecność 2 tygodnie w pokoju a  pozniej wpadam na chwilę, robie unboxing i zaraz muszę spadać  rano do pracy i nie mam szansy wykonać zdjęć. Myślę, że taka biala "torba" spiszę się do tego idealnie :) Palma bananowca ale zaznaczam już kolejny raz nie z Biedronki bo wszystkie kwiaty które tam nabyłam padły, nawet sukulenty  a nie jest to kwestią teg, że nie mam ręki do roślin bo mam. Coś jest nie tak z tą ziemią  jakby łapała jakiegoś grzyba ;/  Więc bananowiec ale jeszcze nie wiem dokładnie skąd. Plakaty - mam jedna markę którą bardzo lubię -papertherapy. Piękne zdjęcia w moim stylu - cudo!
Świeca - Ci którzy mnie znają wiedzą, że Grey Kringla jest moją ulubioną wonią i stawiam go nawet ociupinkę wyżej od uwielbianego Black Opium YSL. Zużyłam już 4 duże swiece i chce kolejną. jedyny zapach który otula, koi i rozpieszcza mnei swoim aromatem:)
Wrotki - kiedyś sporo jezdziłam na rolkach ale po długiej przerwie jakoś czuje sie na nich mniej stabilnie, może wrotki zmienily by to podejscie bo chetnie uruchomiłabym się na okres maj-wrzesien :)




KSIĄŻKI
Tutaj nie będę się rozpisywać wszystko widać po okładkach, kolejność zamieszczona na obrazku nie jeste jednak przypadkowa im bliżej lewej tym większe stopień chciejstwa :) Nie wrzucam pozycji muzycznych bo od ponad roku jestem użytkownikiem Spotyfy i płacę stały abonament wiec i nie muszę kupowac muzyki na płytach :)



OK, lista długa i szeroka ale to wszystkie pozycje jakie mogłabym sobie wymarzyć i zamarzyć, oczywiście tak jak wspominałam Wam w poszczególnych kategoriach z niektórych z nich zamierzam zrobic selekcję ale na chwilę obecną nie potrafię się zdecydować na jedną rzecz :) Sekcja pielegnacja na bank się rozbuduje w czasie roku ale tak to już niestety u mnie bywa, że zuzywam pielegnacji na ciała,m twarzy i włosów więcej od standardowego człowieka bo moja skóra tego najzwyczajniej wymaga :)

Jestem ciekawa czy sami tworzycie listy zakupowe  oraz czy znajdujecie w moim zbiorze coś ciekawego dla siebie :) 

Ściskam Was Kochani i powoli kończę przygotowania do Świąt :) 

-Madzialena

20.12.2018

Piernik pomidorowy - wegańskiE ciasto /make cookies not war!


Za niecałe 4 dni większość z nas zasiądzie przy Wigilijnym stole i o ile podczas kolacji objadać się będziemy bardziej tradycyjnymi potrawami to niebyłabym sobą gdybym w Boże Narodzenie nie "wjechała" na stół z czymś swoim, wykręconym i lekkim. Już drugi rok z rzędu przygotowuje piernik wegański i nawet jeśli nie szokuje Was wersja bez produktów odzwierzęcych to hasło piernik pomidorowy jest już sporą ekscentryką. 

Od razu zaznaczam nie jestem autorką tego przepisu, na recepturę natrafiłam na początku 2017 roku na jakimś wegańskim forum i postanowiłam wypróbować. Pomijam już fakt, że był to czerwiec i na dzień dziecka wjechałam z tak korzennym plackiem ale nikomu nie przeszkadzało to aby opedzlować całą blachę. Teraz kiedy wiem, że ciasto jest obłędne, lekkie, nisko kaloryczne a do tego szybko się robi - śmiało przekazuje przepis dalej. 

Moim sposobem na sparawdzenie czy faktycznie dany wypiek smakuje moim najbliższym jest fakt podania ciasta i nie zdradzania składników. W chwili kiedy kawałki znikaja w trybie błyskawicznym wyjawiam swój sekret i nikt nie może uwierzyć, że kuchnia "roślinna" może być tak pyszna. A piernik pomidorowy to prawdziwy HIT!

Ciasto jest banalnie proste  tak naparwdę polega na zmieszaniu ze sobą suchych składników a nastepnie dodaniu mokrych i zmiksowania na w miarę jednolitą konsystencję.

Kiedy "papka" jest gotowa wlewamy ją do keksówek lub foremek wyłożonych papierem do pieczenia (jesli są silikonowe to papier nie powinien być potrzebny) i pieczemy w 180 stopniach przez ok 45-50 minut.
Ciasto wykonuje się jakieś 15 minut  a dalszy czas  to już tylko zależy od pieczenia :) Aha, warto wspomnieć aby blaszek czy foremek  nie zapełniać powyżej połowy wysokości,ciasto zawsze wyrasta więc jeśli przedobrzymy z ilością góra się spiecze a na dole,może zrobić się zakalec - więc seriolepeij napelnić ok połowe wysokości formy.

Kiedy ciasto po upieczeniu jest wyjetę i lekko przestygnie możemy podrasować jego smak dowolnie - uzyć czekolady lub lukru na polewę albo przekroić go i posmarować powidłami, w ubiegłym roku  posmarowałam je w środku "domową" nutellą którą przygotowałam późnym latem w słoiczkach :) Ogólnie pomysłów jest wiele a samo ciasto  zaskakuje swoją puszystością i tym, że nie należy do suchych i pancernych wypieków.



A teraz składniki :) Przygotowałam je na planszy aby każdy zanteresowany mół sobie wykonać go w domu :) 






Ps. Z jednej porcji wychodzi jedna duża keksówka ok.30cm lub dwie mniejsze :) Moje wypieki zrobiłam z dwóch porcji i po 3 dniach już zadnego nie ma :D Muszę jutro piec kolejne :D


No i teraz na koniec jestem ciekawa co o tym myślicie.W kuchni wyznaję zasdę mało zmywania i przygotowywania ale aby było zdrowo i pysznie. Może chciecie częsciej takich moich freakowych pomysłów na szybkie i lekkie dania? Zaczynam sięzastanawiać czy ma to sens :D

No to co SmaczneGo :*

____________________________________________
Poniżej zostawiam przepis z roku ubiegłego  na PIERNICZKI

_____________________________________________________________________________
Wrzucając ten przepis pare chwil temu własnie olśniło mnie, że temat wypieków to nadchodząca styczniowa propozycja w ramach akcji Michała z bloga Twoje Źródło Urody "Wspaniały Rok". W akcji bierze grupka fantastycznych blogerów do których zaparsazam na wpisy grudniowe  dotyczące ich magicznych listów prezentowych :) 

MAKE A WISH