Długo czekałam na jej przyjazd, ale wreszcie dotarła do mnie. Przepiękna paleta którą nabyłam na totalnym spontanie. Nie wiem jak to się stało, że zakupiłam paletę w której jest tyle pstrokacizny, był impuls - był zakup. Czy jestem więc z niego zadowolona? Opowiem Wam dziś coś więcej na temat nowości marki Tune.
Paleta powstała ze współpracy marki Tune i Daniela Sobieśniewskiego, nazywa się Tropical Rhythm i zdecydowanie skrywa tropikalne klimaty w środku.
OPAKOWANIE
CIENIE
Czytaj dalej »
Paleta powstała ze współpracy marki Tune i Daniela Sobieśniewskiego, nazywa się Tropical Rhythm i zdecydowanie skrywa tropikalne klimaty w środku.
OPAKOWANIE
Paletka trafia do nas w zabezpieczeniu tekturowym które wygląda identycznie jak sama paleta. Cienie schowane są w tekturowej palecie, kartonik jest całkiem niezłej jakości - przypomina opakowania Benefitu ale nie posiada śliskiej wartswy. Zarówno na zabezpieczeniu jak i samej palecie widnieje złote tłoczenie z nazwą. Na pleckach palety znajdziemy informację o konkretnych nazwach, wielkości i ilości cieni a także o ich rozmieszczeniu. Sama paleta zamykana jest na dwa małe magnesy które mocno odgniatają się na tekturze.
CIENIE
W środku znajdujemy 16 matów po 2g. Nazwy totalnie tropikalne, ważne od otwarcia, aż 30 miesięcy. Pigmentacja nieziemska! Kolory żywe i naprawdę imponujące. W konsystencji suche ale nie powodują dyskomfortu przy noszeniu. Aplikują się przyjemnie ale moim zdaniem najlepiej nabierać je zbitym, kuleczkowym lub języczkowym pędzelkiem bo trochę się sypią, może nie tak jak ABH ale jednak. Co do blendowania, bardzo, bardzo przyjemnie, jedyny cień który wzbudza me wątpliwości to zieleń butelkowa, która nie przykleja się zbyt dobrze, jedna warstwa spoko, ale przy próbie budowania głębi, pędzelek zbiera to co powinien nanieść i robi się dziura. WATERFALL to jedyny odcień problematyczny. Ogólnie z bazą typu korektor, colour tattoo no "coś" mokrego - cień waterfall jest ok, ale na sucho bez niczego klapa. Cienie wspaniale się przenikają i to w różnych kombinacjach fajne jest to ze możemy te cienie rozblendwać, pięknie połączyć ze sobą a w kluczowych miejscach dołożyć ten właściwy kolor i zbudować natężenie.
Sami spójrzcie na piękne kolory i swatche owej palety:
Na pierwszy rzut oka te kolory mogą wydawać się szalone, a cała paleta niepraktyczna dla osób które nie zajmują się makijażem - nic bardziej mylnego, kolory są odważne ale wszystko zależy od kombinacji i połączenia. Możemy stworzyć nią turbo tropikalny makeup ale też zwykłego dzienniaczka który spisze się nawet do pracy.
Pigmenty nie są testowane na zwierzakach.
PODSUMOWANIE
Stosujecie tak kolorowe cienie? Jaki odcień najbardziej się Wam spodobał z tej palety?
Ściskam :)
Cienie są świetnie napigmentowane, pozwalają zaszaleć, stworzyć dzienny makijaż, wakacyjny, wieczorowy no daje mnóstwo możliwości. Cienie należą do gatunku tych gdzie natężenie jest budowane, jeden cień jest problematyczny ale są na niego sposoby - wystarczy lepka baza. Makijaż nałożony na suchą powiekę bez bazy nie migruje, nie wiem jak jest z tłustą powieką bo takiej nie posiadam. Kolory są przemyślane, można je mieszać ze sobą, ładnie łączyć i tworzyć przyjazne przejścia.
Co do opakowania, ładna paleta, cienka, lekka - więc będzie dobra w transporcie. Niestety brakuje mi tu foli w środku która oddzieliłaby klapkę od pigmentów - otwierając paletę pierwszy raz część cieni była już odbita wszędzie gdzie się da, kartonik się brudzi, ciężko go domyć nawet wacikiem i płynem micelarnym. Tutaj wypada to kiepsko, może warto na przyszłość pomyśleć o ciemniejszym kolorze papieru wokół cieni. Szkoda, że paleta nie posiada lusterka, kształt ma idealny do tego. Myślę, że jak na cenę 149zł. można było dopracować te trzy szczegóły. No cóż, mimo tego paleta mnie zaskoczyła, jest inna od tych które zazwyczaj stosuje (raczej sięgam po mięciutkie produkty, wręcz satynowe cienie) ta ma zupełnie inną strukturę ale spisuje się u mnie dobrze.
Jeśli brakuje Wam typowo wakacyjnych odcieni to sprawdźcie Tropical Rhythm, kolejna paleta sygnowana nazwiskiem Daniela i kolejny raz pozytywne zaskoczenie :)
Stosujecie tak kolorowe cienie? Jaki odcień najbardziej się Wam spodobał z tej palety?
Ściskam :)